Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Jacek Pasiński: Musimy po prostu spokojnie poczekać

Jacek Pasiński: Musimy po prostu spokojnie poczekać

fot. Łukasz Krzywański

Mecz z Radomką był dla Energi MKS Kalisz drugim po powrocie z kwarantanny. Pomimo porażki zespół wyglądał zdecydowanie lepiej niż w Legionowie, gdzie zagrał po jednym treningu w pełnym składzie. Trener Jacek Pasiński podkreślił, że drużyna potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby wrócić na najwyższe obroty. – Jeśli poczekacie, to na pewno ten zespół jeszcze wróci na swój szczyt możliwości, chociaż w tym spotkaniu tego nie nie było – mówił szkoleniowiec kaliskiego zespołu. 

Spotkanie z zespołem z Radomia przyniosło wiele emocji. Energa MKS Kalisz walczył, ale nie był w stanie zdobyć punktu do ligowej tabeli. – Zabrakło tego, że przez ostatnie dwa tygodnie nie mogliśmy trenować. W czwartym secie najnormalniej w świecie brakło nam zdrowia. Staramy się, jak możemy, gdzieś ta kwarantanna i okres, gdzie dziewczyny chorowały musi wyjść. Gramy mecz za meczem, zaraz będziemy grali z Budowlanymi, z ekipą z Piły, Bielska-Białej, nie ma czasu porządnie potrenować – przyznał Jacek Pasiński.

Wydaje mi się, że musimy po prostu spokojnie poczekać, żeby dojść do tego optymalnego poziomu. W meczu z Radomką zabrakło nam zimnej krwi i właśnie trochę zdrowia. Kluczowy był trzeci set, w którym przegraliśmy końcówkę. Ogólnie graliśmy naprawdę dobry mecz. Drugi set wyrwany z gardła przeciwnikowi, w czwartym brakło konsekwencji w grze i kondycji – ocenił szkoleniowiec kaliszanek.

W ostatnim czasie potwierdzone zostały dwa transfery, swoją szansę na parkiecie po bardzo małym czasie pracy z drużyną otrzymała Sylwia Kucharska, nowa rozgrywająca MKS-u. Na parkiecie zabrakło natomiast innego nowego nabytku kaliszanek – Aleksandry Gromadowskiej. Możliwość szerszej rotacji cieszy trenera Pasińskiego. – Cieszy mnie to, Sylwia weszła na boisko, chociaż widać, że jeszcze nie jest zgrana z zespołem. Postanowiłem dać jej j szansę, Ola Gromadowska jeszcze nie jej nie dostała, ale przyjdzie też czas na nią. Pamiętajmy o tym, że mamy zespół młody, który dość ciężko przechodził okres zakażenia, dwie dziewczyny były praktycznie wyeliminowane przez dłuższy okres czasu nawet z tego treningu domowego i to wszystko skutkuje tym, że musimy spokojnie przepracować pewien okres czasu. A jeśli poczekacie, to na pewno ten zespół jeszcze wróci na swój szczyt możliwości, na pewno go nie było, ale to wynika z tych wcześniej wymienionych przeze mnie rzeczy – zapewnił Jacek Pasiński.

źródło: mks-kalisz.pl, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-11-28

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved