Henrique Honorato od sezonu 2024/2025 broni barw Ślepska Malow Suwałki. Dla Brazylijczyka PlusLiga to pierwsza liga zagraniczna w karierze. – Kiedy pojawiła się szansa przejścia do PlusLigi, nie zastanawiałem się dwa razy. Dla mnie to najsilniejsza liga na świecie – mówił w rozmowie ze Strefą Siatkówki. Przyjmujący opowiedział o swoich wrażeniach z Polski oraz o brazylijskiej siatkówce.
pierwsze kroki w Polsce
Karolina Wólczyńska (Strefa Siatkówki): Dlaczego opuściłeś ligę brazylijską i przeniosłeś się do Polski?
Henrique Honorato: – Całe życie grałem tylko w Brazylii. Czułem, że muszę wyjść ze swojej strefy komfortu i bardziej dorosnąć. Kiedy pojawiła się szansa przejścia do PlusLigi, nie zastanawiałem się dwa razy. Dla mnie to najsilniejsza liga na świecie. Więc jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę tu być, być częścią biało-niebieskiej ekipy. Suwałki to przepiękne miasto. Kibice są niesamowici. Przyjęli mnie naprawdę dobrze i jestem naprawdę dumny, że mogę być częścią tej drużyny.
Rozmawiałeś z kolegami z reprezentacji – Thalesem Hossem lub Alanem Souzą – o PlusLidze?
– Tak, rozmawiałem z nimi. Zadałem kilka pytań na temat ligi. Koledzy wypowiadali się o PlusLidze i Polsce w samych superlatywach. Polska jest naprawdę dobrym, a przede wszystkim bezpiecznym miejscem do życia, a jakość życia tutaj jest naprawdę wysoka.
ważny element przygotowań
Pracowałeś kiedyś z trenerem mentalnym? Wiem, że Agnieszka Stykowska jest trenerem rozwoju osobistego w klubie.
– Tak, w jednym sezonie w Brazylii współpracowałem z trenerem mentalnym i to wszystko. Praca z Agnieszką podoba mi się. Lubię nasze warsztaty. Myślę, że jest to bardzo ważne dla sportowców, którzy chcą osiągnąć wysoki poziom.
Coś cię zaskoczyło w Pluslidze?
– Nie, ponieważ spodziewałem się tutaj naprawdę dobrej organizacji i starć na wysokim poziomie, ponieważ każda drużyna jest tutaj naprawdę mocna. Poziom jest wysoki.
pierwszy śnieg vs. rutyna
Jak się czujesz w Polsce, szczególnie w takich miesiącach jak listopad, kiedy jest zimno i deszczowo?
– Czuję się dobrze. Pierwszy raz widziałem śnieg i dobrze się z tym czuję (śmiech). Cieszę się każdym dniem, bo czuję, że każdy dzień przynosi coś nowego i jest inny. W Brazylii nudziła mnie już troszkę rutyna. Wszystko działo się automatycznie. A tutaj dziennie stykam się z nowościami, doświadczam wszystkiego po raz pierwszy. Jestem w innym miejscu, innym kraju, w innej kulturze. Czuję więc, że każdy dzień jest inny i bardzo mi się to podoba.
Jakie są główne różnice między ligą brazylijską a polską?
– Myślę, że w Polsce gra się bardziej fizycznie. Zagrywki są naprawdę mocne. W zasadzie każda drużyna może pokonać każdą, więc musisz naciskać rywala od początku meczu. Nie ma znaczenia, czy drużyna, z którą grasz, jest ostatnia w tabeli, czy pierwsza. Tutaj każdy mecz jest finałem.
mix stylów
Czytałam wypowiedź jednego z twoich reprezentacyjnych kolegów, bodajże Fernando Krelinga, który stwierdził, że Brazylia przestała odnosić takie sukcesy na arenie międzynarodowej, ponieważ gracie bardziej europejsko. Straciliście swój brazylijski styl. Zgadzasz się z tym twierdzeniem?
– Nie, moje zdanie jest wręcz przeciwne. Myślę, że poprawiam swoją siatkówkę tutaj i rosnę. To jest dobre dla kadry narodowej, gdy gracze wyjeżdżają i próbują swoich sił w innych ligach. Mamy kilku graczy z międzynarodowym doświadczeniem, grających przeciwko najlepszym graczom na świecie i znających tych zawodników. Myślę, że to może okazać się przydatne później, bo uczysz się tego europejskiego stylu. Możesz także wprowadzić jakieś elementy europejskiej siatkówki do brazylijskiej i wszystko wymieszać.
Teraz nastąpiły pewne zmiany w drużynie narodowej Brazylii. Karierę reprezentacyjną zakończył m. in. Leal. Jakie masz podejście do tych zmian?
– Mam nadzieję, że będę mieć więcej szans gry. Jednakże w tej chwili nie odbiegam tak daleko myślami. Pracuję ciężko, aby mieć w niej miejsce. Staram się poprawić swoją grę. Jeśli dostanę szansę od trenera, dam z siebie wszystko, zresztą jak za każdym razem i w każdym meczu, nie tylko w reprezentacji, ale także tutaj w Polsce.
źródło: inf. własna