Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Grzegorz Pająk: Mam nadzieję, że to był moment zwrotny

Grzegorz Pająk: Mam nadzieję, że to był moment zwrotny

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Cuprum Lubin w  piątkowy wieczór pokonali na własnym boisku beniaminka, Barkom-Każany Lwów 3:2. Podopieczni Pawła Ruska wyszli z bardzo trudnej sytuacji, przegrywali w meczu 0:2. – Wróciliśmy z dalekiej podróży. Te dwa pierwsze sety to było to, co graliśmy do tej pory. Uważam, że to dobrze, że drużyna się odrodziła. To nam zaprocentuje tylko na plus – powiedział po meczu rozgrywający Grzegorz Pająk. 

Lubinianie wrócili w piątkowym starciu z zespołem z Ukrainy z  bardzo dalekiej podróży.  – Nie powinniśmy się „najeść” tym zwycięstwem. Wróciliśmy z dalekiej podróży. Te dwa pierwsze sety to było to, co graliśmy do tej pory. Uważam, że to dobrze, że drużyna się odrodziła. To nam zaprocentuje tylko na plus. W wielu sezonach, w których grałem, zawsze po takich problematycznych występach, gdzie nie zawsze wszystko wychodzi udało się znaleźć punkt zwrotny, w którym wszystko ruszyło. Mam nadzieję, że teraz to był właśnie ten moment. Uwierzymy w siebie i kolejne mecze będą już tak wyglądały, że będziemy walczyli, a jeżeli będziemy walczyli, to wynik przyjdzie. Jeżeli tak będziemy naciskać na inne zespoły, to pękną tak jak Barkom – mówił po meczu Grzegorz Pająk, rozgrywający Cuprum.

– W pierwszych dwóch setach motywacja oczywiście była, ale nie czuło się tej pewności siebie. Potem można powiedzieć, niczym za dotknięciem magicznej różdżki nagle to przyszło. Od każdego biła taka pewność, że każdy chciał tą piłkę dostać, każdy pokazywał, że ją skończy. Te piłki były różne, ale świetnie wychodziliśmy z opresji. Chwała dla atakujących, bo  dużo tych trudnych piłek skończyli, a jak się tak dzieje, to wtedy się dużo lepiej gra – ocenił doświadczony zawodnik.

Jak w ostatnich meczach, zaczęliśmy bardzo dobrze, ale potem też wcale nie graliśmy źle.  Przeciwnik zmienił jednak swój styl gry, a my nie zmieniliśmy nic.  Cuprum ryzykowało na zagrywce, a my zaczęliśmy mieć problemy w przyjęciu. Zaczęliśmy mecz z dużą agresją, dobrze zagrywaliśmy i to  był klucz do sukcesu w dwóch pierwszych setach – dodał z kolei Julius Firkal, zawodnik Barkom- Każany Lwów.

źródło: Cuprum Lubin - inf. prasowa, inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved