Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Filip Troczyński: Ciążyła na nas większa presja własnej hali

Filip Troczyński: Ciążyła na nas większa presja własnej hali

fot. Klaudia Piwowarczyk

SPS Chrobry Głogów okazał się gorszy w derbach Dolnego Śląska i przegrał u siebie z Chemeko-System Gwardią Wrocław 0:3. Siatkarze z Głogowa zostali całkowicie zdominowani przez rywali w pierwszej i drugiej partii, natomiast w trzeciej nawiązali z nimi wyrównaną walkę i w końcówce prowadzili nawet 22:19. Seria zagrywek Dawida Wocha pozwoliła jednak wrocławianom rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. – Zabrakło nam konsekwencji, bo nie wykorzystaliśmy przewagi w tym ostatnim secie – ocenił rozgrywający Chrobrego Filip Troczyński.

Przeciwnik postawił wam bardzo trudne warunki w tym spotkaniu, jednak mieliście swoje szanse w ostatniej partii. Czego wam ostatecznie zabrakło, by przedłużyć mecz?

Filip Troczyński: – Myślę, że zabrakło nam konsekwencji, bo nie wykorzystaliśmy przewagi w tym ostatnim secie. Z bardzo dobrą zmianą trafił trener Gwardii, wpuszczając środkowego na zagrywkę, który od stanu 20:22 dokończył mecz.

W minionej kolejce też graliście z zespołem z czołówki – Visłą Bydgoszcz. Wtedy udało wam się ugrać seta, czego nie dokonaliście w tym starciu. Jaka była największa różnica po waszej stronie w stosunku do wcześniejszego spotkania?

– Na pewno więcej luzu mieliśmy w Bydgoszczy, wiedzieliśmy, że gramy na ciężkim terenie, nie mieliśmy nic do stracenia. Rywale musieli, a my tylko mogliśmy. Podobnie było w tym spotkaniu, jednak ciążyła na nas większa presja własnej hali i myślę, że to spowodowało, że nie byliśmy do końca tak luźni i skuteczni jak w starciu z Visłą.

Czy mimo bardzo niekorzystnego wyniku, wyciągnąłbyś jakieś pozytywy z tego meczu?

– Osobiście bardzo się cieszę, że dostałem teraz szansę od trenera i mam trochę więcej minut na boisku, to jest pozytyw dla mnie samego. Jako drużyna momentami wyglądamy naprawdę fajnie, pamiętam mecz z MKS-em Będzin, gdzie ani przez chwilę nie graliśmy dobrze, także na pewno praca idzie w dobrym kierunku. Lekko się zacięliśmy, ale myślę, że z czasem się przełamiemy i luz przyjdzie sam.

W następnej kolejce jedziecie do Częstochowy. Co będzie waszym największym atutem w tym meczu, w czym upatrujesz waszej szansy na zwycięstwo?

Oni będą musieli, a my tylko możemy, chociaż punktów mamy tyle, że też już powoli zaczynamy musieć. Wiemy, że oni również mają problemy i na pewno nie tak wyobrażali sobie początek tego sezonu. Jedziemy tam jednak z luźną głową, po raz kolejny będziemy grać na obiekcie przeciwnika i może sprawdzi się to, co sprawdziło się w Bydgoszczy chociaż w jednym secie, że ten luz spowoduje, że będziemy grać po prostu lepiej.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-11-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved