– Ta drużyna tak naprawdę ciągle się buduje. Poznajemy się z chłopakami, którzy dołączyli do nas kilka tygodni temu, ale dogadujemy się bardzo dobrze. Myślę, że stworzymy razem zespół na miarę gry w play-off – powiedział atakujący ZAKSY Strzelce Opolskie Filip Grygiel.
Atakujący ZAKSY Strzelce Opolskie jest zawodnikiem, który korzysta z współpracy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z pierwszoligową drużyną ze Strzelec Opolskich. W minionych rozgrywkach Grygiel miał możliwość grania zarówno w I lidze, jak i PlusLidze. – Cieszyłem się na mecze na obu szczeblach rozgrywkowych. W I lidze mogłem sporo pograć, zaprezentować się i pomóc drużynie ze Strzelec Opolskich. Natomiast gra w pierwszym zespole dała mi przede wszystkim możliwość trenowania z najlepszymi i zdobywania cennego doświadczenia – podkreślił Filip Grygiel, który nie ukrywa, że większe emocje towarzyszyły jego występom w elicie. – Wiadomo, że gra na parkietach PlusLigi to dużo większy stres. Tam, gdzie gra się o najwyższe cele, jest większa presja wyniku, ale i tak cieszyłem się z każdego wyjścia na boisko. Za każdym razem w obu ligach staram się dawać z siebie wszystko – dodał młody atakujący ZAKSY.
Obecnie wraz z innymi podopiecznymi Rolanda Dembończyka przygotowuje się do startu rozgrywek w I lidze. W międzysezonowej przerwie w ZAKSIE zaszło sporo zmian, ale drużyna z Opolszczyzny zamierza powalczyć o awans do play-off, czyli osiągnąć lepszy rezultat niż w sezonie 2019/2020. Wówczas beniaminek I ligi uplasował się tuż za czołową ósemką. – Ta drużyna tak naprawdę ciągle się buduje. Poznajemy się z chłopakami, którzy dołączyli do nas kilka tygodni temu, ale dogadujemy się bardzo dobrze. Myślę, że stworzymy razem zespół na miarę gry w play-off. Trzeba mierzyć wysoko – podsumował młody atakujący ZAKSY Strzelce Opolskie, przed którą dwa sparingi z AGH AZS Kraków. W piątek oba zespoły zmierzą się w Krakowie, a dzień później dojdzie do rewanżu w Kędzierzynie-Koźlu.
źródło: opr. własne, zaksastrzelce.pl
