Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Dmytro Paszycki: Naszym celem jest finał PlusLigi, tak samo w Lidze Mistrzów

Dmytro Paszycki: Naszym celem jest finał PlusLigi, tak samo w Lidze Mistrzów

fot. Ewa Michalik (plusliga.pl)

– PlusLiga stoi na wyższym poziomie niż liga rosyjska, jest szybsza, lepsza i bardziej fizyczna niż w Rosji. Poziom jest bardziej wyrównany, każdy może wygrać z każdym. To najmocniejsza liga w jakiej grałem, ostatni może wygrać z pierwszym – twierdzi Dmytro Paszycki.  – Naszym celem jest finał PlusLigi, tak samo w Lidze Mistrzów – dodaje środkowy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Dziś wieczorem spotka się pan na boisku z Lukasem Kampą, Mariuszem Wlazłym, Karolem Urbanowiczem – kolegami z którymi grał pan w Treflu w poprzednim sezonie.

Dmytro Paszycki:Po zakończonym sezonie myślałem, że wrócę na kolejne rozgrywki do Gdańska, że tu zakończę karierę, w końcu tak bardzo mi pomogli. Mam 36 lat w tym roku, nie ma wielkich ambicji, że muszę zdobyć mistrzostwo świata i być najlepszym zawodnikiem na świecie. Coś tam w życiu wygrałem, może nie tyle co zawodnicy z ZAKSY, którzy przechodzą obok nas (śmiech). Cieszę się z tego co mam. Moim priorytetem jest rodzina. W Polsce czujemy się bardzo dobrze, wszyscy bardzo nas wspierają.

Słyszałem, że po zakończonym sezonie PlusLigi wyjedzie pan grać zagranicę.

– Były oferty, nie mówię, że bardzo wiele – w końcu mam swoje lata. Była propozycja z włoskiej Verony, ale bez konkretów. I znowu los, przeznaczenie. W środku lata wciąż nie wiedziałem, gdzie będę grał, czekałem w domu. Jakie były szanse, że Norbert Huber w finałowym meczu Grupy Azoty ZAKSY i Jastrzębia dozna takiej kontuzji? Wielu zawodników było już związanymi kontraktami więc pole manewru było ograniczone – koniec końców, zadzwonili do mnie. Cieszę się, że mogę być zawodnikiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Dziś czuję się lepszym zawodnikiem niż byłem podczas gry w Rosji, mogę tylko dziękować moim kolegom z drużyny. PlusLiga stoi na wyższym poziomie niż liga rosyjska, jest szybsza, lepsza i bardziej fizyczna niż w Rosji. Poziom jest bardziej wyrównany, każdy może wygrać z każdym. To najmocniejsza liga w jakiej grałem, ostatni może wygrać z pierwszym.

Bez przesady.

– Niedawno graliśmy w Bielsku i proszę mi uwierzyć, łatwo nie było. Rywal postawił nam bardzo ciężkie warunki. Wszyscy chcą wygrywać. Nie można sobie pozwolić na odpoczynek.

Co myśli pan o obecności ukraińskiej drużyny Barkom Każany Lwów w PlusLidze? Wielu przewidywało, że będą dostarczycielami punktów, a wygrali kilka meczów.

– Paradoks polega na tym, że nigdy nie grałem w klubie ukraińskim, ale oczywiście znam siatkarzy ze Lwowa, gdy spotkaliśmy się przy okazji meczu PlusLigi dużo rozmawialiśmy. Poza tym trenerem drużyny ze Lwowa jest Łotysz Usis Krastiņs, który prowadził mnie, gdy jeszcze byłem zielony w siatkówce.  Wiem, że jest im bardzo ciężko, być tak długo daleko poza domem. Oczywiście to dobrze, że w ten ciężki czas Polska daje tak wielkie, największe na świecie wsparcie Ukrainie. Jesteśmy bardzo wdzięczni i nigdy tego nie zapomnimy.

Grupa Azoty ZAKSA broni tytułu mistrza Polski i tytułu Ligi Mistrzów. Na razie wasza drużyna plasuje się na czwartym miejscu.

– Spokojnie, oceniać będziemy po zakończonym sezonie. Naszym celem jest finał PlusLigi, tak samo w Lidze Mistrzów.

Rozmawiał Maciej Słomiński – cały wywiad w serwisie interia.pl

źródło: interia.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-01-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved