Ekipa Projektu Warszawa zapisała na swoim koncie trzecie zwycięstwo. Na wyjeździe pokonała Czarnych Radom. – Byliśmy od początku do samego końca skoncentrowani. Od pierwszej piłki zaczęliśmy grać swoją siatkówkę i to pozwoliło nam wywieźć do Warszawy trzy punkty – podsumował libero Projektu. Damian Wojtaszek na koniec spotkania otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika tego meczu.
Trzy mecze i trzy zwycięstwa – tak wygląda obecnie sytuacja Projektu Warszawa, który w sobotę pokonał Czarnych Radom. Starcie warszawianie zakończyli w minimalnej liczbie setów.
Ważna głowa
Dla warszawskiej drużyny przed każdym meczem najważniejsze jest nastawienie mentalne. To pozwala następnie jak najlepiej wypełniać założenia i wpływa na późniejszy sukces w spotkaniu. Projekt w Radomiu zagrał solidnie w każdym elemencie. Zakończył to starcie m.in. z czterema asami serwisowymi i ośmioma blokami na koncie.
– Przyjeżdżając na każde spotkanie, chcemy, by potoczyło się ono po naszej myśli. Nawet są to Czarni Radom, czy inne drużyny – nie ujmując nic nikomu. Wiemy, że przeciwnicy są nieobliczalni. Czasami stricte sportowe rzeczy schodzą na drugi plan i przede wszystkim największą rolę odgrywa głowa i ta głowa teraz zafunkcjonowała. Byliśmy od początku do samego końca skoncentrowani. Od pierwszej piłki zaczęliśmy grać swoją siatkówkę i to pozwoliło nam wywieźć do Warszawy trzy punkty – przyznał Damian Wojtaszek.
Projekt pracuje na team spirit
Libero Projektu zanotował w Radomiu bardzo dobry występ. Przy ośmiu przyjętych zagrywkach Wojtaszek zanotował 75% pozytywnego i 65% perfekcyjnego wykonania tego elementu. Dodatkowo świetnie spisywał się w polu, co zaowocowało na koniec statuetką MVP.
Zawodnik zdradził z czym ta nagroda będzie się wiązać, choć nie do końca. Najwyraźniej drużyna z Warszawy stworzyła sobie przed sezonem pewien system działania, a to jak wiemy, zawsze pozytywnie wpływa na działanie zespołu. – Statuetka MVP – minus trzysta złotych do puli, tylko tyle mogę powiedzieć – napomknął jedynie libero, nie zdradzając szczegółów.
Tylko chwila odpoczynku
Terminarz PlusLigi jest napięty i na dłuższy odpoczynek zawodnicy nie mają co liczyć. Kolejne starcie Projekt Warszawa rozegra w następną sobotę. U siebie ekipa ze stolicy podejmować będzie Barkom Każany Lwów.
– Teraz po tym meczu skupiamy się tylko na jednym dniu odpoczynku. Następnie wracamy do treningów i skupiamy się na tym przeciwniku. Wiemy, że mają kilku reprezentantów Ukrainy, a ta drużyna pokazała w tym roku grała naprawdę dobrą siatkówkę. Musimy podejść do tego spotkania ze stu procentowym zaangażowaniem, pewni siebie i miejmy nadzieję, że nasze głowy będą na to nastawione – stwierdził Wojtaszek.
źródło: inf. prasowa, inf. własna