Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pozostaje w gronie niepokonanych zespołów. Kędzierzynianie w sobotę wygrali z Indypolem AZS-em Olsztyn 3:0. – Nie był to łatwy mecz, dlatego że mamy trochę problemów zdrowotnych. Brakuje nam zawodników do grania – przyznał po spotkaniu w rozmowie z PLS TV przyjmujący Bartosz Bednorz.
Początek PlusLigi jest bardzo intensywny. Za kędzierzynianami już trzy mecze. Zaczęli ciekawym pojedynkiem ze Skrą 21 października, następnie już trzy dni później rozegrali mecz ze Stalą Nysa. Derby Opolszczyzny rozstrzygnęły się w tie-breaku (24:22), przez co spotkanie zakończyło się kilka minut po północy. W 3. kolejce PlusLigi kędzierzynianom poszło już bardziej gładko. 28 października wygrali 3:0 w Iławie z Indykpolem AZS-em Olsztyn. – Wiedzieliśmy, że olsztynianie świetnie zagrywają we własnej hali. Spodziewaliśmy się bombardowania na zagrywce i w trzecim secie oni rzeczywiście przycisnęli tą zagrywką. Było nam trudno zrobić side-out. Parę asów serwisowych… Ale wróciliśmy. Cieszymy się bardzo siatkówką. Ważne, że ten uśmiech powrócił. On daje nam pewność siebie. Dzięki temu uwielbiamy ze sobą grać i czasami w końcówkach tak jak tym razem byliśmy lepsi – powiedział Aleksander Śliwka.
Bednorz: Każdy tutaj jest tak samo ważny
Kędzierzynianie, jak wiele innych zespół PlusLigi, zmagają się z kontuzjami. Tuż przed meczem w Iławie okazało się, że ze względu na delikatny uraz nie zagra Marcin Janusz. Wcześniej kontuzja z gry wyłączyła Wojciecha Żalińskiego. – Nie był to łatwy mecz, dlatego że mamy trochę problemów zdrowotnych. Brakuje nam zawodników do grania. To jest moc tego zespołu. Pokazujemy, że każdy tutaj jest tak samo ważny. Każdy wprowadza niesamowitą jakość. Jestem dumny z tego zespołu, bo pokazaliśmy charakter na bardzo ciężkim terenie. AZS Olsztyn to naprawdę świetny zespół, ma bardzo dobrych zawodników. W sobotę to nie był ich dzień, ale uważam, że mają potencjał, żeby grać kapitalną siatkówkę i wygrywać z najlepszymi – stwierdził Bartosz Bednorz.
Po serii intensywnych meczów kędzierzynianie będą mieli szansę na odpoczynek. Kolejny mecz zagrają dopiero 3 listopada. W najbliższy piątek w katowickim Spodku w ramach Superpucharu Polski zmierzą się z Jastrzębskim Węglem. Następnie w poniedziałek 6 listopada we własnej hali podejmą beniaminka z Częstochowy.
Zobacz również:
Joshua Tuaniga o niewykorzystanych szansach
źródło: inf. własna, PLS TV
