Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Jan Franchi Martinez: Z tak silnym rywalem trzeba grać mądrze

Jan Franchi Martinez: Z tak silnym rywalem trzeba grać mądrze

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Walczyliśmy o zwycięstwo, ale niestety nam się nie udało. Z tak silnym rywalem trzeba grać mądrze. Powinniśmy byli lepiej wykorzystywać piłki sytuacyjne, a wiedząc, że piłka jest niewygodna, starać się ją zatrzymać po naszej stronie i próbować wyprowadzić kolejną akcję – mówił na gorąco po ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski Jan Franchi Martinez.

Przegrywacie ćwierćfinał TAURON Pucharu Polski. Jak się czujesz po tym meczu?

Jan Franchi Martinez: – Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne starcie. Jastrzębski Węgiel to wspaniały zespół. Walczyliśmy o zwycięstwo, ale niestety nam się nie udało. Z tak silnym rywalem trzeba grać mądrze. Powinniśmy byli lepiej wykorzystywać piłki sytuacyjne, a wiedząc, że piłka jest niewygodna, starać się ją zatrzymać po naszej stronie i próbować wyprowadzić kolejną akcję. Teraz musimy się skoncentrować na rywalizacji ligowej. To nasz aktualnie cel numer jeden. Musimy walczyć o punkty i jak najlepszą pozycję w PlusLidze.

 

BEZ PRZYJĘCIA NIE DA SIĘ GRAĆ

Co było największym problemem?

– Jastrzębianie wywierali na nas dużą presję swoją zagrywką, a nasze przyjęcie było dalekie od pozytywnego. Jest to jeden z ich najsilniejszych atutów i wiedzieliśmy o tym przed spotkaniem. Jednak nie umieliśmy znaleźć na to recepty. Z takim zespołem trudno się gra bez przyjęcia, bo gracze świetnie czytają grę i ustawiają się do bloku, dlatego na wysokich piłkach trzeba grać z pomysłem.

 

Jastrzębianie zatrzymali was łącznie czternaście razy…

– Dokładnie o to mi chodzi. Będziemy nad tym pracować na treningach. Chcemy poprawić swoją grę przed kolejnym spotkaniem, które czeka nas już w niedzielę i to na trudnym terenie w Warszawie.

 

klątwa trefla gdańsk?

W ostatnich latach macie sporego pecha, bowiem już trzeci raz trafiacie na Jastrzębski Węgiel w ćwierćfinale – dwa razy w lidze i teraz w walce o puchar. Jaki masz do tego stosunek?

– Nie chciałbym patrzeć na to jak na pech (śmiech). Tak się po prostu zdarza. Jeśli chcemy wygrywać, to musimy to robić z każdym, niezależnie o tego, czy to lider PlusLigi czy ostatnia drużyna w tabeli. Chcemy grać swoją dobrą siatkówkę i wygrywać jak najwięcej.

 

Zauważyłam, że sporo piłek serwowaliście w strefę Tomasza Fornala, który znany jest ze swojego świetnego przyjęcia. To chyba nie była skuteczna taktyka?

– Zawsze staramy się zagrywać w przyjmujących, bo to jednak libero uznaje się za tych, którzy są odpowiedzialni za przyjęcie w drużynie. Na gorąco po meczu trudno mi o tym obiektywnie opowiadać, bo nie widziałem statystyk, ale patrząc przez pryzmat wyniku, można tak to ująć.

 

Wróciłeś na swoją nominalną pozycję. Podobał ci się epizod na libero?

– Na tej pozycji musiałem wystąpić w kilku spotkaniach z uwagi na kontuzje w naszym zespole. Starałem się, jak mogłem, by pomóc drużynie w tej trudnej sytuacji. Na szczęście nasz libero czuje się już znacznie lepiej i może znowu rywalizować. Cieszę się więc, że mogę znów występować jako przyjmujący.

 

Odpadacie z turnieju, więc macie więcej czasu na przygotowanie do ligowego współzawodnictwa. Czy można to uznać za plus sytuacji?

– Tak, w niedzielę gramy w Warszawie, jak wspominałem, ale później mamy tydzień, by spokojnie przygotować się do meczu ze Ślepskiem Malow Suwałki, który zagramy u siebie. To dla nas bardzo ważne punkty. Chcemy wygrać teraz każde spotkanie, by być pewnym gry w play-off i zagwarantować sobie w nim wysoką pozycję.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-02-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved