Niespełna tydzień pozostał do rozpoczęcia rywalizacji w PlusLidze. – Jesteśmy już gotowi do pierwszych meczów w PlusLidze. Na pewno nie jest to jeszcze najwyższy poziom zespołu i na to będziemy potrzebowali dużo więcej czasu ze względu na problemy zdrowotne, które dotknęły nas po meczach kontrolnych w Suwałkach, ale czas działa na nasza korzyść – powiedział trener Andrzej Kowal.
Siatkarze Ślepska Malow Suwałki w ostatnim czasie rozegrali dwumecz z Treflem Gdańsk. Oba spotkania w Elblągu suwałczanie wygrali, w pierwszym do zwycięstwa potrzebowali tie-breaka, zaś w drugim triumfowali 3:1. – Postawę zespołu oceniam bardzo pozytywnie. Tak jak w każdych sparingach część zadań, które na sparingi są przygotowywane, to zadania taktyczne, które nie zawsze będą występowały w meczach o stawkę. Sparingi także są traktowane jako element przygotowań do najważniejszej części sezonu, czyli rozgrywkach. Mieliśmy swoje problemy szczególnie po turnieju w Suwałkach – przyznał trener Andrzej Kowal. – Zawodnicy kontuzjowani, którzy byli wyłączeni z treningu przez te półtora, prawie dwa tygodnie teraz stopniowo wracają do treningu, więc jesteśmy w stanie zorganizować trening na wyższym poziomie, co w perspektywie kolejnych meczów przełoży się na lepszy poziom sportowy. Sama gra jest jeszcze dość nierówna, co charakteryzuje seryjne straty, ale i zdobycze punktowe. W normalnych okolicznościach, gdy zespół ma swój rytm gry te straty nie są takie – dodał.
W barwach Ślepska Malow Suwałki zaprezentowali się dwaj nowi zawodnicy: Łukasz Kaczorowski, 32-letni atakujący występujący w ostatnim czasie w Stali Nysa oraz Sebastian Warda, 31-letni środkowy, który sezon 2019/2020 spędził w Kędzierzynie-Koźlu. Jak wkomponowali się w zespół? – Zarówno Łukasz Kaczorowski, jak i Sebastian Warda trenowali z nami przed ostatnimi meczami kontrolnymi, ale był to krótki wymiar czasu, więc trudno mówić o ich wkomponowaniu się w zespół. Stopniowo muszą poznawać podstawy naszej gry, założeń technicznych i taktycznych. Potrzebujemy na to czasu. Najważniejsze, żeby byli zdrowi zawodnicy, bo to są siatkarze, którzy mają swoją wartość. W naszej trudnej sytuacji, szczególnie mówię tutaj o środku i ataku, potrzebujemy tych zawodników i mam nadzieję, że w najbliższym czasie dołączą na stałe do naszego zespołu. Jeśli chodzi o Łukasza Kaczorowskiego, to jest to zawodnik leworęczny z bardzo dobrym serwisem i tutaj upatruję dość dużej przewagi jego w grze, gdzie może serwisem zrobić ogromną różnicę. Jeżeli chodzi o atak, to tutaj potrzeba bardzo dużo powtórzeń z atakującymi, bo każdy rozgrywający ma swoją charakterystykę. Jeśli chodzi o Sebastiana Wardę to miał dużo mniej możliwości pokazania się podczas meczów kontrolnych, aczkolwiek po obserwacji treningów jesteśmy zadowoleni i będziemy chcieli, żeby także został w naszym zespole na ten sezon. To jest zawodnik o dobrej charakterystyce przede wszystkim bloku, co także w grze zespołu ma ogromne znaczenie – odpowiedział szkoleniowiec Ślepska.
W weekend suwałczanie zainaugurują sezon PlusLigi starciem z GKS-em Katowice. – Jesteśmy już gotowi do pierwszych meczów w PlusLidze. Na pewno nie jest to jeszcze najwyższy poziom zespołu i na to będziemy potrzebowali dużo więcej czasu ze względu na problemy zdrowotne, które dotknęły nas po meczach kontrolnych w Suwałkach, ale czas działa na nasza korzyść – stwierdził trener zespołu z Suwałk. – Myślę, że do spotkania z katowiczanami przystąpimy w prawie optymalnym składzie. Trudno wyrokować, czy zagra Takvam, na pewno nie zagra Szwaradzki, więc tutaj ci zawodnicy, którzy dołączyli będą w składzie i bardzo na nich liczę, choć zdaję sobie sprawę, że trudno oczekiwać jakości gry od zawodników, którzy w ostatnim momencie dołączyli do zespołu, ale bardziej liczę na indywidualne elementy tych zawodników, niż jakąkolwiek lepszą organizację we współpracy z zespołem. Jesteśmy gotowi tak jak do każdego meczu będziemy wychodzili z wiarą w zwycięstwo. Co nam przyniesie sezon? Zobaczymy. To jest w tej chwili jedną wielką niewiadomą. Jest wiele zespołów na bardzo wyrównanym poziomie. W pierwszej kolejności trzeba skupić się na utrzymaniu zespołu w PlusLidze, ale jest także szansa, aby powalczyć o ósme miejsce – zakończył Andrzej Kowal.
źródło: opr. własne, slepsksuwalki.pl