Zacięty przebieg miał mecz 1/8 finału Pucharu Polski w Jarosławiu. MKS SAN-Pajda dopiero po tie-breaku uznał wyższość #VolleyWrocław. – Uważam, że mecz był bardzo wyrównany. Może nie wyglądało to tak w dwóch pierwszych setach, bo popełniałyśmy dużo błędów własnych i miałyśmy kiepskie przyjęcie, ale kiedy udało nam się je ustabilizować, zaczęłyśmy pewnie atakować. Nasza gra wyglądała o wiele lepiej i mogłyśmy później toczyć walkę jak równy z równym – skomentowała po spotkaniu Aleksandra Dudek.
Pierwsze dwa sety środowego starcia w Jarosławiu toczyły się pod dyktando #VolleyWrocław. Przyjezdne nie zdołały jednak zamknąć meczu w trzech partiach a o ich zwycięstwie zdecydował dopiero tie-break. – Zaczęłyśmy ten mecz bardzo dobrze, ale trzeba być skoncentrowanym w 100% na każdym meczu, nawet jak set jest do wygrania, zawsze można go przegrać. Jestem dumna z drużyny, że wygrałyśmy ten mecz, pokazałyśmy, że można wygrać w końcówkach. Grałyśmy drużynowo i bardzo się z tego cieszę – powiedziała po spotkaniu Izabella Rapacz. – W piątym secie nastąpił spokój w drużynie i myślę, że dlatego mogłyśmy go wygrać. Bardzo wspierałyśmy się na boisku i poza nim. To było bardzo ważne, ta mentalna gra w siatkówce żeby wygrać tego seta – dodała siatkarka #VolleyWrocław.
Po dwóch słabszych setach siatkarki pierwszoligowca doszły do głosu. W tie-breaku nie brakowało walki, ale gospodynie nie zdołały postawić kropki nad i. – Uważam, że mecz był bardzo wyrównany. Może nie wyglądało to tak w dwóch pierwszych setach, bo popełniałyśmy dużo błędów własnych i miałyśmy kiepskie przyjęcie, ale kiedy udało nam się je ustabilizować, zaczęłyśmy pewnie atakować. Nasza gra wyglądała o wiele lepiej i mogłyśmy później toczyć walkę jak równy z równym. Myślę, że o zwycięstwie wrocławianek zdecydowały szczegóły – przyznała Aleksandra Dudek. – Taki mecz z zespołem z ekstraklasy jest cennym doświadczeniem, można dużo z niego wynieść, grają tutaj bardziej doświadczone zawodniczki. Na pewno trzeba w swojej grze zadbać o szczegóły. To taki mecz, który jest w stanie wiele nauczyć, fajnie, że zagrałyśmy go przed ważnym meczem z Płomieniem Sosnowiec – powiedziała przyjmująca zespołu z Jarosławia.