Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > ZAKSA Kędzierzyn-Koźle teraz cierpi. Zaprocentuje to w fazie play-off?

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle teraz cierpi. Zaprocentuje to w fazie play-off?

fot. Aleksandra Suszek

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w 26. kolejce sezonu zasadniczego nie sprostała JSW Jastrzębskiemu Węglowi. Kędzierzynianie przegrali na terenie rywala 0:3, ale nie był to jednostronny pojedynek. Do tego obie ekipy musiały radzić sobie z ciężką sytuacją kadrową. – Mamy zmienników, któryż są w stanie wejść i wziąć na siebie więcej odpowiedzialność. Staram się szukać pozytywów, więc mam nadzieję, że to zaprocentuje i przyda nam się w fazie play-off – powiedział siatka.org rozgrywający ZAKSY, Marcin Janusz.

 

ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE MOCNO OSŁABIONA

Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla do hitu 26. kolejki PlusLigi podchodzili w mocno okrojonym składzie. W meczowym protokole było zaledwie 10 zawodników. Zabrakło między innymi Igora Grobelnego czy Daniela Chitigoia, którzy mierzyli się z chorobą.

 

Swoje braki miał również Jastrzębski Węgiel, ale nie aż tak poważne jak rywale. Zwłaszcza dwie pierwsze partie były wyrównane, jednak w obu przypadkach końcówki należały do gospodarzy spotkania. – Jastrzębski Węgiel był zdecydowanie lepszy. Mimo tego, że pierwszy i drugi set były wyrównane. Były nawet momenty, w których mieliśmy swoje szanse, ale było ich mało. Rywale nakładał na nas dużą swoją zagrywką, zwłaszcza w końcówkach, że kontrolowali spotkanie i zdecydowanie zasłużyli na zwycięstwo. Można powiedzieć, że zrobili dokładnie to samo, co my w pierwszym pojedynku z nimi – analizował Marcin Janusz.

 

TOMASZ FORNAL SHOW W KOŃCÓWCE

W oczy rzuciła się zwłaszcza końcówka drugiej partii, w której imponował Tomasz Fornal. Zakończył partię atakiem i dwoma mocnymi serwisami. – Kiedy tak klasowy zespół jak Jastrzębski Węgiel przyciśnie zagrywką, to doskonale zdaje sobie sprawę jak to wykorzystać. Asy w końcówce jedynie pokazują, że to są naprawdę fantastyczni siatkarze – chwalił rywali rozgrywający kędzierzynian.

 

WIECZNE ROTACJE

Podopieczni Andrei Gianiego nie podłamali się po dwóch przegranych końcówkach, choć trzeci set był najmniej wyrównany i ostatecznie Jastrzębski Węgiel triumfował 3:0. – Każdy z nas ma na tyle doświadczenia, że potrafi wyczyścić głowę i wrócić do dobrej gry. Oczywiście, irytacja była. Bo kiedy rywale robili niewielką przewagę, od razu jeszcze bardziej wzmacniali zagrywkę i wszystko się nakręcało. Grali swobodniej, będąc na prowadzeniu. Tak jak nie popadamy w hurraoptymizm po wygranych, tak teraz nikt się nie podłamie. Mamy taki okres, jaki mamy – powiedział Marcin Janusz.

Jeszcze niedawno ZAKSA nie miała nawet dwóch środkowych w składzie. Kiedy już ta pozycja odzyskała zawodników, z kadry meczowej wypadli przyjmujący i trener Giani z musu musi rotować składem. – Jest to jakieś małe utrudnienie. Ale nie gramy ze sobą od wczoraj. Tak samo może narzekać libero, że zmienia się linia przyjęcia. To są małe rzeczy. Może faktycznie bardziej to się rzuca w oczy przy rozegraniu, ale nie mam na co narzekać. Mamy zmienników, któryż są w stanie wejść i wziąć na siebie więcej odpowiedzialność. Staram się szukać pozytywów, więc mam nadzieję, że to zaprocentuje i przyda nam się w fazie play-off – zapewnił.

 

 

AZS OLSZTYN NA CELOWNIKU

ZAKSA nie będzie miała zbyt wiele czasu na spokojny powrót do zdrowia. Już w czwartek rozegra zaległe spotkanie z Indykpolem AZS-em Olsztyn. – Pomimo ciężkiej sytuacji kadrowej, którą mamy, to w meczu z AZS-em Olsztyn będziemy faworytem. Gramy u siebie, chcemy wygrać. Każdy zespół ma teraz swoje problemy – zapowiedział rozgrywający.

Ewentualna wygrana z AZS-em pozwoli ZAKSIE awansować na 4. miejsce w tabeli PlusLigi. – Chcemy powalczyć do samego końca rundy zasadniczej o jak największą ilośc punktów i zobaczymy, na co nam to wystarczy. Na pewno czeka nas ciężki ćwierćfinał. Pięć, sześć zespołów w PlusLidze potrafi zagrać świetnie. Musimy więc skupić się sami na sobie. Mamy jeszcze parę rzeczy do poprawy – podsumował jednak Marcin Janusz.

 

Po starciu z olsztynianami, ZAKSĘ czeka kolejne trudniejsze wyzwanie. Do Kędzierzyna-Koźla przyjedzie bowiem wicelider tabeli – Aluron CMC Warta Zawiercie.

 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2025-02-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2025 Strefa Siatkówki All rights reserved