Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów drugą część sezonu mają bardzo dobrą. Ostatnio pokonali groźny Norwid Częstochowa. – Wiedzieliśmy też, że jak damy radę zatrzymać Patrika w bloku czy obronić jego atak, to jego drużyna nie będzie tak pewna siebie – powiedział o części założeń na ten mecz Lukas Vasina.
Nastawieni na Indrę
Od początku sezonu gra Steam Hemarpol Norwida Częstochowa opiera się głównie na Patriku Indra. To on do tej pory zgarnął sześc statuetek MVP, jest też liderem w rankingach najlepiej punktującego i najlepszego atakującego ligi. Nic więc dziwnego, że to Indra był głównym celem rzeszowian – by jak najmocniej zdeprymować go i wybić z rytmu.
– Nasz sztab trenerski bardzo dobrze przygotował nas na to spotkanie i każdy z nas wiedział, że to Patrik jest liderem Norwida i to do niego będzie kierowanych większość piłek, bo on przecież w każdym meczu zdobywa ponad 20 punktów. Wiedzieliśmy też, że jak damy radę zatrzymać Patrika w bloku czy obronić jego atak, to jego drużyna nie będzie tak pewna siebie. Były faktycznie takie momenty w tym meczu, kiedy udawało nam się go trochę powstrzymać, ale na przestrzeni całego spotkania on i tak bardzo dobrze punktował – zdradził Lukas Vasina w rozmowie z plusliga.pl
Patrzą w przód
Po Norwidzie w „rozkładzie jazdy” rzeszowian znajdują się akademicy z Olsztyna. To zespół nieobliczalny i dużo lepiej spisujący się niż miało to miejsce na początku sezonu. Napędza ich rywalizacja o miejsca premiowane awansem do play-off.
– AZS Olsztyn mocno walczy, bo miał bardzo ciężki początek sezonu i musi odrabiać straty. Widziałem ich ostatnie mecze z Jastrzębiem i Zawierciem, które wprawdzie przegrali, ale naprawdę mocno walczyli. Uważam, że ta drużyna potrafi grać bardzo dobrze i cały czas mocno walczy o play-offy. Z meczu na mecz olsztynianie się rozkręcają, więc musimy się bardzo dobrze przygotować do rywalizacji z nimi, bo w sobotę czeka nas kolejny ważny mecz, w którym musimy powalczyć o cenne punkty – zapewnił Vasina.
Rywalizacja? Tylko pozytywna
Od jakiegoś czasu Asseco Resovia Rzeszów utrzymuje niezły poziom gry, notuje zwycięstwa i to pozwala jej plasować się na szóstym miejscu. O trzy punkty rzeszowianie wyprzedzają swoich ostatnich rywali oraz PGE GiEK Skrę Bełchatów. Z tą ostatnią ekipą zmierzą się na początku marca. Atmosfera w rzeszowskim teamie sprzyja ciężkiej pracy, a wśród przyjmujących tylko motywuje do działania. Na każdego wpływa pozytywnie. Widać to po Vasinie, który w ostatnich meczach spisuje się bardzo dobrze.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że trener mi daje tyle szans i myślę, że te szanse wykorzystuję. Nie jest to wcale łatwe, bo obok mnie są przecież Bartek Bednorz, Klemen Čebulj i Adrian Staszewski. Przy takiej konkurencji nie jest łatwo przebić się do składu, bo na każdym treningu bardzo dobrze rywalizujemy. Mi się to bardzo podoba, bo rywalizacja na treningach jest na wysokim poziomie. Jak już przychodzi do meczu, to niezależnie od tego kto z nas gra, wszyscy zostawiają serce na boisku, a chłopaki z ławki mocno nas wspierają – podsumował.
źródło: plusliga.pl