PZL LEONARDO Avia Świdnik przełamała się po trzech porażkach z rzędu. Ekipa z Lubelszczyzny w zaległym meczu 16. kolejki I ligi siatkarzy pokonała na wyjeździe MCKiS Jaworzno 3:2, choć przegrywała w spotkaniu już 1:2. – zaprezentowaliśmy serducho, daliśmy spod wątroby i wyszarpaliśmy dwa punkty – powiedział siatka.org Mateusz Łysikowski, przyjmujący Avii, który został wyróżniony nagrodą MVP.
CHARAKTEREM
PZL LEONARDO Avia Świdnik wyszarpała zwycięstwo w Jaworznie w zaległym meczu 16. kolejki I ligi siatkarzy. Ekipa z Lubelszczyzny przegrywała 1:2 w meczu i remisowała 23:23 w czwartej odsłonie, by przełamać się i odnieść pierwszego zwycięstwo od czterech spotkań. – To był bardzo trudny mecz. Zwłaszcza, że jesteśmy na wyjeździe łączonym. Jeszcze w niedzielę graliśmy również bardzo trudny i wymagający mecz z BBTS-em Bielsko-Biała. Tam również doszło do tie-breaka, który był przegrany. W Jaworznie wyszarpaliśmy mecz charakterem – powiedział Mateusz Łysikowski, przyjmujący Avii, który został okrzyknięty mianem MVP spotkania.
BEZ POWTÓRKI
Jeszcze w ostatnią niedzielę, 26 stycznia ekipa ze Świdnika rywalizowała w Bielsku-Białej. Podopieczni Jakuba Guza prowadzili w meczu już 2:0 i remisowali w trzeciej 23:23, by przegrać całe zawody 2:3. – Nie miałem wątpliwości przed meczem z MCKiS-em. Mamy taką drużynę, która walczy do końca i nie odpuszcza. Jedyne. o co mogłem się obawiać to o to, że zabraknie sił. Jednak zaprezentowaliśmy serducho, daliśmy spod wątroby i wyszarpaliśmy dwa punkty – tłumaczył przyjmujący, który w Jaworznie trzymał grę swojego zespołu w ryzach, notując łącznie 20 punktów (18 atak, 1 zagrywka, 1 blok) i atakował ze skutecznością 47%.
ATUT? NIE TYM RAZEM
Mimo że Avia przeważała w grze blokiem w premierowej odsłonie, już drugiej bardzo szybkiej adaptacji dokonali jaworznianie, którzy wygrali punktowym blokiem 5:1. Świdniczanie w przekroju całych zawodów mieli trudno z dostosowaniem się do grających z wysoką skutecznością Patryka Strzeżka i Karola Rawiaka (odpowiednio 52% i 56%). – Trudno powiedzieć, czy w ogóle zaadaptowaliśmy się do gry rywala. Generalnie jesteśmy jedną z lepiej blokujących w lidze. W tym meczu jednak MCKiS niesamowicie rozrzucał po skrzydłach naszych blokujących. Bardzo trudno było zatrzymać jaworznian, zwłaszcza atakującego. Zarówno Patryk Strzeżek, jak i Karol Rawiak dali kapitalne zawody. Było ciężko. Z naszej strony pojawiło się raptem kilka bloków, które i tak bardzo pomogły nam w odniesieniu końcowego wyniku – wyjaśnił Łysikowski.
PUNKTY NA WYJAZDACH ZŁOTEM
Odnotowane dwa oczka w Jaworznie dały Avii 3. miejsce w tabeli. Różnica między zespołami w pierwszej ósemce jest jednak znikoma, wszak będące na 7. i 8. lokacie drużyny z Jaworzna i Kluczborka tracą do świdniczan wyłącznie 3 oczka. – W tabeli panuje ogromny ścisk. Punkty są nam potrzebne. Niestety mamy taką sytuację kadrową, jaką mamy. Każde wywalczone oczko, zwłaszcza na wyjazdach jest dla nas jak złoto – zakończył 28-latek.
źródło: inf. własna