ŁKS Commercecon Łódź po pięciosetowej batalii wywalczył awans do półfinału Pucharu Polski kobiet. Losy spotkania ważyły się do ostatniej chwili. Jego waga również wpływała na zawodniczki. Rozgrywająca „Wiewiór,” Marlena Kowalewska w pomeczowej rozmowie również zwracała uwagę na to, jak ważny w tym meczu był aspekt mentalny.
„Puchar rządzi się swoimi prawami” to znane hasło w świecie siatkówki. Odzwierciedla ono również ćwierćfinał pomiędzy ŁKS Commerceconem Łódź i PGE Grotem Budowlanymi Łódź. –To nie były zwykłe derby. Takie mecze same w sobie są bardzo emocjonujące i ładunek emocjonalny jest ogromny. Od pierwszej piłki było czuć, że tutaj jest dodatkowy smaczek. Wygra ten, kto lepiej utrzyma nerwy na wodzy. Było widać stres i adrenalinę po obu stronach. Cieszę się bardzo, że to my w końcówce utrzymałyśmy spokój – mówiła rozgrywająca zespołu, Marlena Kowalewska.
SERCE BIJE MOCNIEJ
Kowalewska od tego sezonu prowadzi grę łódzkiego zespołu. Doping w Sport Arenie robi wrażenie, jednak znacznie lepiej mieć kibiców po swojej stronie. — Powiem szczerze, że jak na rozgrzewce usłyszałam atmosferę, to serce zabiło mi mocniej. To było niesamowite i bardzo cieszę się, że jestem tego częścią – podkreśliła siatkarka ŁKS-u.
NIE MA SZANS
Sportowe widowisko trochę przyćmiły kontrowersje z udziałem sędziów. Na tym etapie rozgrywek drużyny grały bez wideoweryfikacji. Po trzecim secie spotkania Marlena Kowalewska i Jelena Blagojević odbyły krótką rozmowę z pierwszym sędzią. – Obie nie byłyśmy zadowolone, że nie ma challenge’u. Jest głośno i bardzo trudno się tak gra i sędziuje. Jak arbitrzy nie zobaczą, to nie usłyszą, bo przy takiej atmosferze nie ma na to żadnych szans – wyjaśniła rozgrywająca.
Wygrana ŁKS-u Commercecon Łódź oznacza awans do turnieju finałowego, który w tym roku odbędzie się w Elblągu. Cztery najlepsze zespoły zawitają tam w dniach 15-16 lutego. Półfinałowym przeciwnikiem Wiewiór będzie Moya Radomka Radom. Pozostałe bilety na turniej wywalczył KS Developres Rzeszów i BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała i to one stworzą drugą parę półfinałową. Siatkarki BKS-u, które bronią trofeum zmierzą się więc ze swoim nemesis. Przegrały w tym sezonie obie ligowe konfrontacje obie ligowe konfrontacje z „Rysicami.” To rzeszowski zespół stanął im na drodze po złoto ligowe w poprzednim sezonie.
źródło: inf. własna