KS DevelopRes Rzeszów pewnie pokonał ITA TOOLS Stal Mielec w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski, zapewniając sobie miejsce w turnieju finałowym w Elblągu. Rozgrywająca drużyny, Katarzyna Wenerska, opowiedziała portalowi tauronliga.pl o swojej ocenie tego meczu oraz wyzwaniach, które czekają w lutym jej zespół. – Wynik końcowy turnieju finałowego w Elblągu jest sprawą otwartą – przyznała zawodniczka DevelopResu Rzeszów.
Pewny awans do finałowej czwórki
Ćwierćfinałowe starcie z ITA TOOLS Stalą Mielec było dla KS DevelopResu formalnością. Drużyna z Rzeszowa wygrała 3:0, prezentując znacznie wyższy poziom gry niż w wcześniejszym meczu ligowym przeciwko temu zespołowi. Rzeszowianki wyciągnęły wnioski z minionego pojedynku z mielczankami, mimo że oba mecze zakończyły się takim samym wynikiem. Katarzyna Wenerska wyjaśniła różnicę między tymi spotkaniami. – Tym razem nie kombinowaliśmy zbyt wiele, bo wiedzieliśmy, jak ważny jest ten mecz. (…) Plan został przez nas zrealizowany. Szybko nam poszło i cieszymy się, że jesteśmy w gronie uczestników turnieju finałowego w Elblągu – powiedziała rozgrywająca ekipy z Podkarpacia.
Trudne wyzwania na horyzoncie
Turniej finałowy TAURON Pucharu Polski w Elblągu zapowiada się niezwykle emocjonująco. W półfinale DevelopRes zmierzy się z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, a w drugiej parze zagrają ŁKS Commercecon Łódź i MOYA Radomka Radom. Rozgrywająca podkreśliła, że brązowe medalistki mistrzostw Polski to bardzo trudny rywal. – Czeka nas niełatwy półfinał, bo BKS to bardzo wymagający przeciwnik. Wiemy, że musimy dać z siebie wszystko, by mieć szansę na zwycięstwo – przyznała. Wenerska nie ukrywa, że sukces sprzed trzech lat, kiedy to zespół z Rzeszowa zdobył Puchar Polski, jest dobrą inspiracją do walki o ten cel. – Oczywiście fajnie byłoby, gdybyśmy powtórzyły w Elblągu sukces, jakim było wygranie TAURON Pucharu Polski przed trzema laty w Nysie, ale wiemy też, że w tym sezonie będzie to bardzo trudne. Wynik końcowy w Elblągu jest sprawą otwartą – zaznaczyła Katarzyna Wenerska.
Współpraca kluczem do sukcesu
Dużą rolę w tym sezonie odgrywa współpraca Katarzyny Wenerskiej z Agnieszką Korneluk. Jest to kluczowa zawodniczka ekipy z Podkarpacia. Już tradycyjnie świetnie radzi sobie w bloku, ale jest też podporą w ofensywie. – Aga jest bardzo wysoką zawodniczką, więc łatwiej jest jej sobie poradzić nawet jak dostaje trudniejsze piłki. Wykorzystujemy to jak tylko możemy – powiedziała rozgrywająca DevelopResu, dodając, że zdrowie zespołu jest najważniejszą rzeczą w tym intensywnym okresie rozgrywek. W kolejnych spotkaniach ligowych zapewne będzie potrzeba wykorzystania pełnego składu z uwagi na dużą ilość potyczek w najbliższym czasie. – Wiadomo, że w tych najważniejszych meczach cała nasza czternastka będzie potrzebna, więc spotkania z teoretycznie niżej notowanymi rywalkami trzeba wykorzystywać, żeby przypilnować naszej dobrej gry, niezależnie od tego kto będzie na boisku – wyjaśniła Wenerska.
Sprawdzian z najlepszymi
Przed DevelopResem jeszcze jeden ważny test – spotkanie Ligi Mistrzyń z włoskim Imoco Volley Conegliano. – To okazja, by sprawdzić, jak wypadamy na tle najlepszego zespołu na świecie. W takim meczu to nie my musimy, tylko możemy bawić się siatkówką i mam nadzieję, że tak właśnie będzie i że powtórzymy chociaż wynik z pierwszego spotkania w Rzeszowie, gdzie przegrałyśmy 1:3 i to już myślę, że będzie zadowalające – mówiła rozgrywająca. Katarzyna Wenerska podchodzi do tego spotkania z otwartą głową, choć marzy jej się sprawienie niespodzianki. Jednak zdaje sobie sprawę, jakim przeciwnikiem jest zespół, który reprezentują Martyna Łukasik i Joanna Wołosz. – To nie będzie dla nas mecz pod presją. Oczywiście gdyby się udało tam wygrać, to byłoby coś niesamowitego. Mamy też jednak świadomość jaki to jest rywal i że o to zwycięstwo będzie bardzo trudno – powiedziała szczerze siatkarka z Rzeszowa.
Najważniejsza część sezonu
Przed KS DevelopResem Rzeszów jeszcze wiele wyzwań, zarówno na krajowym, jak i międzynarodowym podwórku. Katarzyna Wenerska przyznała, że intensywność meczów daje się we znaki jej drużynie, ale również mobilizuje to do jeszcze większego wysiłku. – To jest bardzo intensywny czas, zarówno za nami, jak i przed nami. Zarówno styczeń, jak i luty to miesiące, w których rozgrywamy bardzo dużo meczów. Najważniejsze, żeby zdrowie nam w tym wszystkim dopisywało – zaznaczyła.
W perspektywie rozgrywek krajowych zbliżają się decydujące starcia w TAURON Lidze, a podopieczne Michala Maska już czują atmosferę nadchodzącej fazy play-off. Wenerska podkreśliła, że najważniejsze będzie zachowanie koncentracji i maksymalne wykorzystanie potencjału drużyny. – To będzie ten czas, kiedy nie można sobie pozwolić na żadną chwilę rozprężenia, bo nawet jeden mecz może decydować o tym, czy będziemy bić się o najwyższe cele czy nie, więc nie mogę się już tego doczekać – zakończyła rozmowę.
Zobacz również:
TAURON Liga: Nowe wsparcie Chemika Police. „To duże zmiany, ale wszystko jest pozytywne”
źródło: opr. własne, tauronliga.pl