Liga turecka zbroi się na przyszły sezon. Niektóre kluby coraz głośniej pukają do elity, pozyskując duże nazwiska z całego siatkarskiego świata. Fenerbahce Stambuł nie zwalnia tempa – jak się okazuje, na swoim celowniku ma między innymi dwukrotnego medalistę olimpijskiego, Matthew Andersona.
BĘDZIE POLSKO-AMERYKAŃSKI DUET?
Klub ze Stambułu jest ostatnio na świeczniku, a to wszystko za sprawą dość ciekawych ruchów ze strony władz. Głośno było o niedawnym dołączeniu do drużyny dwukrotnego mistrza olimpijskiego, Earvina Ngapetha. Francuz opuścił rodzimą ligę, by dołączyć do tureckiej ekipy. W czwartek poniekąd swoją dłuższą przygodę z Fenerbahce potwierdził także polski rozgrywający, Fabian Drzyzga.
Niewykluczone, że wieloletni reprezentant Polski w przyszłym sezonie będzie miał do dyspozycji amerykańską gwiazdę. Według informacji przekazanych przez Jakuba Balcerzaka na platformie X, klub znad Bosforu stara się bowiem pozyskać Matthew Andersona. Dla 37-latka nie byłaby to duża zmiana klimatu, bo aktualnie występuje on w Ziraat Bankkart Ankara.
Reprezentant Stanów Zjednoczonych to niejedyny potencjalny kandydat do przyszłorocznego składu ze Stambułu. Władze klubu podobno sprowadzą także swojego rodaka, Adisa Lagumdżiję. Atakujący w tym sezonie broni barw włoskiego Cucine Lube Civitanova.
WOREK MEDALI
Mimo wieku, Amerykanin gra wciąż na wysokim poziomie. Przez wiele lat był kluczową postacią kadry narodowej, również w minionym sezonie. To prawdziwy multimedalista wśród graczy USA. W 2024 roku wraz z reprezentacją sięgnął po brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. Był to dla niego drugi taki medal po turnieju olimpijskim w 2016 roku. Na swoim koncie ma także jeden złoty, trzy srebrne i dwa brązowe krążki Ligi Narodów (kiedyś Ligi Światowej). Jest także brązowym medalistą mistrzostw świata (2018).
Grywał już w lidze koreańskiej (Hyundai Capital Skywalkers), włoskiej (Tonno Callipo Vibo Valentia, Leo Shoes Modena i Sir Safety Perugia) czy nawet chińskiej (Shanghai Bright). Do Turcji trafił w 2023 roku po sezonie spędzonym w rosyjskim Zenit Petersburg. Najdłużej grał jednak w Zenicie Kazań – jego przygoda z tamtejszym zespołem trwała od 2012 do 2019 roku.
I trzeba przyznać, że jego dorobek ligowy również robi wrażenie. W swojej kolekcji ma po pięć Superpucharów i Pucharów Rosji, jeden Puchar Włoch i jeden Superpuchar Turcji. W lidze rosyjskiej pięciokrotnie zdobywał złoty medal. W Italii zdobył wicemistrzostwo, a wraz z klubem z Ankary zakończył poprzedni sezon na najniższym stopniu podium. Możliwe, że ten rok dla Ziraatu Bankkart będzie bardziej udany – na ten moment jest liderem tabeli, a na piętnaście rozegranych spotkań tylko dwukrotnie musiał pogodzić się z porażką.
Zobacz również:
Transfery siatkarskie 2025/2026 [16.01.2025]
źródło: Platforma X Jakub Balcerzak