PGE Projekt Warszawa jako pierwszy spośród trzech polskich zespołów występujących w Lidze Mistrzów zapewnił sobie awans do ćwierćfinału. Stołeczni dzięki wygranej w Belgii 3:0 na 100% po fazie grupowej pozostaną na fotelu lidera, nawet gdyby w kolejnym spotkaniu mieli ulec 0:3.
TRUDNA PRZEPRAWA W TRZECH SETACH
PGE Projekt Warszawa zgodnie z planem pokonał VC Greenyard Maaseik 3:0. Zdobywcy Pucharu CEV i brązowi medaliści mistrzostw Polski nie obeszli się bez trudności, wszak gospodarze z seta na set rośli w siłę. Losy spotkania ważyły się do samego końca trzeciej odsłony, w której tablica wyników wskazywała na 23:23. Geniusz Jakuba Kochanowskiego pomógł uniknąć podopiecznym Piotra Grabana gry na przewagi i przede wszystkim odnieść niezwykle cenne zwycięstwo w trzech setach. To właśnie to sprawia, że zespół ze stolicy Polski jest już pewny pozostania na 1. miejscu na kolejkę przed końcem pierwszego etapu Klubowych Mistrzostw Europy.
PROJEKTOWI JUŻ NIC SIĘ NIE PRZYDARZY
Zespół z Mazowsza jest liderem grupy A. Nadal jest niepokonany, posiadając komplet punktów i tylko jednego przegranego seta. Swojego spotkania z ACH Volley Lublana nie rozegrał jeszcze Berlin Recycling Volleys, który plasuje się na 2. miejscu. Stołeczni z Niemiec gromadzą 9 punktów.
Zakładając, że zespół zza naszej zachodniej granicy wygra w czwartek, 16 stycznia nawet w stosunku 3:0 w stolicy Słowenii – posiadać będzie 12 oczek i bilans setów 12:5. Hipotetyczny triumf przed własną publicznością z drużyną z Warszawy nawet 3:0 (czego prawdopodobieństwo jest niskie) sprawi, że Jan Fornal i spółka legitymować się będą stosunkiem setów 15:5, podczas gdy ekipa z Polski 15:4. Tym samym bilans setów przemawiać będzie na korzyść warszawskiego Projektu.
Zasadniczym pytaniem przed tym spotkaniem będzie tylko to, czy Piotr Graban będzie chciał kontynuować zwycięską serię na europejskich parkietach, czy też da wytchnąć pierwszoplanowym postaciom, dając okazję do przetestowania zawodników z ławki rezerwowych. Pojedynek w Berlinie zaplanowano na środę, 29 stycznia o 20:00.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy A Ligi Mistrzów
źródło: inf. własna