CMC Aluron Warta Zawiercie wygrał piąty mecz w Lidze Mistrzów. W spotkaniu wyjazdowym Jurajscy Rycerze okazali się lepsi od Hypo Tirol Innsbruck. Przyjezdni mieli duże problemy tylko w inauguracyjnym secie. – W pierwszej partii zagraliśmy mało konsekwentnie stąd taki wynik. Potem wskoczyliśmy na swój poziom i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo Swój występ oceniam pozytywnie, cieszę się z szansy którą otrzymałem – powiedział Wiktor Rajsner.
problemy okazały się być dobre
Aluron CMC Warta Zawiercie wygrał 3:0 z Hypo Tirol Innsbruck i jest o krok od zajęcia pierwszego miejsca w swojej grupie. Jurajscy Rycerze mieli duże problemy w pierwszej partii spotkania, gdzie losy zwycięstwa przechodziły z jednej strony na drugą. Ostatecznie po zaciętej grze wygrali pierwszą partię i jak się okazało był to krok milowy w odniesieniu końcowego zwycięstwa. – Gospodarze mieli atut w postaci własnej hali gdzie trenują i gają na co dzień, ta hala jest ich sprzymierzeńcem. Mają swoje siatkarskie argumenty, dobrze grają w obronie i przyjęciu i ciężko było znaleźć na nich sposób. W pierwszym secie zagrali dobrze, a my byliśmy za mało konsekwentni w swoich akcjach. Być może podeszliśmy do niektórych akcji zbyt nonszalancko stąd taki wynik w pierwszym secie. Najważniejsze, że wygraliśmy na przewagi, a cały mecz 3:0. Po pierwszym secie nasi rywale stracili wiarę ponieważ dali z siebie wszystko. Zobaczyli, że w takich okolicznościach nie udało im się wygrać i zeszło z nich powietrze i nadzieja, że mogą z nami powalczyć. My zagraliśmy na swoim poziomie – ocenił grę swojej środkowy bloku Aluron CMC Warty Zawiercie
rezerwowi stanęli na wysokości zadania
Szansę gry otrzymali zawodnicy rezerwowi, którzy zagrali od drugiej partii spotkania. Na boisku pojawił się Patryk Łaba, Miłosz Zniszczoł, Kyle Ensing, Nasri oraz Wiktor Rajsner. Zawodnik zawierciańskiego klubu zdobył w całym spotkaniu cztery punkty, trzy w bloku oraz jeden w ataku. – Zepsułem jedną zagrywkę, więc na pewno perfekcynie nie było. Moje drugie wejście na boisko po pełnej rotacji było lepsze. Dla mnie ten mecz dobrze się skończył. Swój występ oceniam na plus, cieszę się że była okazja żeby zagrać – powiedział Wiktor Rajsner po meczu w Innsbrucku.
Zobacz również:
Trnsfery w LUK Lublin
źródło: Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie