Steam Hemarpol Norwid Częstochowa to rewelacja trwającego sezonu PlusLigi. Zespół spod Jasnej Góry musiał jednak zmierzyć ze sporym kłopotem. Poważnej kontuzji nabawił się dyrygent – Quinn Isaacson. Jak powiedział dyrektor sportowy klubu, a także zastępca Amerykanina, rozgrywający już trenuje i do gry powinien wrócić w lutym.
NORWID CZĘSTOCHOWA CZEKA NA SWOJEGO ASA
PlusLiga w trwającym sezonie ma swojego czarnego konia. Jest nim Steam Hemarpol Norwid Częstochowa. Aktualnie częstochowianie są na 6. miejscu w tabeli i to pomimo potężnego ciosu, jakim była kontuzja pierwszego rozgrywającego zespołu. Quinn Isaacson nabawił się poważnej kontuzji. Jego miejsce zajął dyrektor sportowy klubu, Łukasz Zygadło. – Na podstawie pierwszych zdjęć myśleliśmy, że powrót Quinna Isaacsona będzie szybszy. Kolejne pokazały jednak, że nie jest aż tak dobrze. Wierzymy, że w połowie lutego nasz rozgrywający będzie gotowy do gry – zdradził Łukasz Żygadło.
UBOGI RYNEK SIATKARSKI
Początkowo Norwid Częstochowa poszukiwał zastępstwa za Amerykanina, ale rynek rozgrywających okazał się bardzo ubogi i jego miejsce zajął właśnie Zygadło. – Nie chodziło tylko o grę, ale również o treningi – podkreślił doświadczony zawodnik/dyrektor sportowy.
QUINN ISAACSON CORAZ BLIŻEJ POWROTU
Isaacson już rozpoczął treningi, na razie takie, które nie wymagają od niego nadwyrężania kontuzjowanej dłoni. – Powoli zaczynamy pracować manualnie. Quinn już jest treningu, ale od przyszłego tygodnia będziemy go wdrażać, żeby mógł zacząć dotykać piłkę – zapowiedział Łukasz Zygadło.
W 20. kolejce PlusLigi Norwid Częstochowa przegrał 1:3 z Jastrzębskim Węglem, a w kolejnej rundzie zmierzy się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
źródło: inf. własna