Na zakończenie 14. kolejki PlusLigi w Częstochowie Steam Hemarpol Norwid podejmował Trefla Gdańsk. Gospodarze, którzy byli faworytami starcia walczyli w tym meczu nie tylko o kolejne zwycięstwo, ale i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, który zapewniłby im triumf nad gdańszczanami. Musieli jednak obejść się smakiem. Po zaciętym boju lepsza okazała się ekipa z Trójmiasta, która pokonała ich 3:2.
PÓJŚĆ ZA PRZYKŁADEM
Częstochowianie wykorzystywali problemy ze skutecznością rywali. Wygrywali po kontrach 4:1. Rytm na skrzydle łapał Piotr Orczyk, po błędach własnych Norwida był remis (5:5). Gdańszczanie zaczęli kapitalnie czytać grę, co poskutkowało blokiem na Miladzie Ebadipourze i Sebastianie Adamczyku (11:8). Gospodarze łapali lepsze momenty, mieli niekiedy kontakt, ale nadal na równym poziomie działał gdański blok, a do tego obrona Trefla (19:15). Na boisku zameldował się Damian Kogut, tchnął w zespół nowy pokład energii (20:18). Przykład z gry bloku wzięli miejscowi, Patrik Indra dwukrotnie zanotował punkt po zatrzymaniu Orczyka, po chwili w aut zaatakował Jakub Jarosz (22:22). Gra obu ekip falowała. Zepsuty serwis Indry wyprowadził Trefla na prowadzenie (25:23).
NA ŻYLETKI
Ekipa spod Jasnej Góry wysunęła się na dwa oczka zaliczki dzięki punktowemu blokowi (2:0, 7:5). Z akcji na akcję coraz lepiej funkcjonował gdański blok, kontry Orczyka dały remis gościom (7:7). Chwilę później zatrzymany został Daniel Popiela (10:8). Set sprowadził się do remisów i odjazdów dzięki punktowym blokom. Zatrzymanie Czerwińskiego to 13:13. Cały czas toczyła się bardzo zacięta gra na przewagi, rozgrywający często włączali do gry środkowych. Pion w szeregach Norwida trzymał Indra, a Trefla Orczyk. Norwid zyskał przewagę w istotnym fragmencie po błędzie rywala (23:22), po chwili miał piłkę setową. Gra jednak została wzbogacona o konfrontację na przewagi. W niej dawał o sobie znać Kogut. Remis stał się faktem po kontrze Ebadipoura i autowym uderzeniu Jarosza (27:25).
NIEPORYWAJĄCA, ALE ZACIĘTA GRA
Nieco podrażnieni na starcie kolejnej partii byli gdańszczanie. Nadawali ton grze, prowadząc dwoma punktami. Norwid odpowiedział blokiem (5:5), zespoły wymieniły się asami. Trefl po raz kolejny odjechał dzięki zapunktowaniu blokiem, po kontrze miał już trzy punkty do przodu (11:8). Obraz gry nie zachwycał, obydwie drużyny popełniały wiele błędów, zwłaszcza w polu zagrywki. Norwid ponownie remisował dzięki blokowi (14:14). Gra aż po sam koniec seta toczyła się punkt za punkt. Dla gospodarzy punktowali naprzemiennie Kogut i Ebadipour, dla Trefla Jarosz i Czerwiński. „Regulaminowy czas gry” nie wyłonił raz jeszcze zwycięzcy. Atak Moustaphy M’Baye i wpadnięcie Koguta w siatkę przybliżyły Pomorzan do zwycięstwa (26:24).
PRZEŁAMANIE
Po swojej myśli w kolejną część weszli gospodarze prowadzący 6:4. Przełomem w grze gdańszczan okazało się zatrzymanie Ebadipoura po którym zyskali inicjatywę (8:6). Żadna z drużyn nie potrafiła utrzymać stabilnej przewagi, wynik był remisowy po pojedynczym i widowiskowym bloku Daniela Popieli na M’Baye (13:13). Drużyna z województwa śląskiego przełamała rywala za sprawą swojego bloku. Całkowicie wyłączony został Jarosz, z niemocą borykał się również Aleksiej Nasewicz (20:15). Po sam koniec gospodarze kontrolowali losy odsłony, rozgrywając swego rodzaju koncert. Tie-break stał się faktem po zatrzymaniu Nasewicza (25:19).
MISTRZOWSKI ORCZYK
Tie-breaka kontratakiem Ebadipoura otworzyli częstochowianie (4:2). Przewagi nie utrzymali długo, przyjezdni dwukrotnie zatrzymali Indrę (7:6). Wraz z czasem goście dokładali presję z pola serwisowego, brylował w kontratakach Orczyk, który wyprowadził swój zespół na trzypunktowe prowadzenie (12:9). Głów nie zwieszali gospodarze, zablokowali Jakuba Czerwińskiego, ale triumf przypieczętował M’Baye (15:13).
MVP: Piotr Orczyk
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – Trefl Gdańsk 2:3
(23:25, 27:25, 24:26, 25:19, 13:15)
Składy zespołów:
Norwid: Kowalski (4), Adamczyk (6), Lipiński (8), Ebadipour (19), Indra (34), Schmidt, Makoś (libero) oraz Borkowski, Popiela (6), Sługocki, Kogut (11)
Trefl: Czerwiński (18), Kampa (4), Mordyl (6), M’Baye (13), Orczyk (22), Jarosz (12), Koyyka (libero) oraz Jorna (1), Nasewicz, Droszyński, Sobański (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi – runda zasadnicza
źródło: inf. własna