W lidze tureckiej rozegrano jedenastą kolejkę. Ze świetnej strony pokazała się w niej Magdalena Stysiak, której zespół pokonał ekipę Martyny Czyrniańskiej. 7 asów serwisowych na koncie zanotowała za to Aleksandra Rasińska. Słabiej spisały się Julia Szczurowska i Olivia Różański.
Starcie kadrowiczek
W dziesiątej kolejce tureckiej ekstraklasy zespoły z Polkami w składzie nie radziły sobie zbyt dobrze. Okazało się, że w kolejnej serii gier wcale nie było lepiej. Polskich kibiców najbardziej przyciągało starcie kadrowiczek, w którym Bahcelievler Belediyesi we własnej hali podejmował Fenerbahce Stambuł. Beniaminek postawił się faworytkom, ale stać było go na wygranie tylko jednego seta. Nie znalazł sposobu na zatrzymanie Magdaleny Stysiak, która rozegrała świetne spotkanie. Polka zdobyła aż 29 punktów, w tym 2 na zagrywce i 1 w bloku, osiągając aż 57% skuteczności w ataku. Wśród pokonanych dobrze spisała się Martyna Czyrniańska, która zakończyła mecz z 17 oczkami (54% skuteczności w ataku). Do tego była mocno obciążona w przyjęciu, bo zagrywkę rywalek przyjmowała aż 36 razy i popełniła 2 błędy.
7 polskich asów
Aydin rozbił na wyjeździe Sariyer. Trochę walki było jedynie w drugiej odsłonie, a w pozostałych gospodynie były tłem dla rywalek. Te nie popełniły żadnego błędu w ataku, a same aż 13 razy punktowały zagrywką. Świetne zawody w tym elemencie rozegrała Aleksandra Rasińska, która zaliczyła 7 asów. Polka dołożyła 1 blok, a w ataku uzyskała 9 oczek przy niemal 50% skuteczności.
Kryzys przeżywa Nilufer, który poniósł kolejną porażkę z rzędu. Tym razem na wyjeździe nie sprostał Arasowi Kargo, tylko w jednym secie nawiązując z nim walkę. Gospodynie dominowały zwłaszcza w ataku, w którym uzyskały ponad 50% skuteczności, a ich liderkami były Annie Valentine Mitchem i Hanna Klimets, które zapisały na koncie odpowiednio 19 oraz 17 oczek. Wśród pokonanych słabszy mecz zaliczyła Julia Szczurowska, która skończyła zaledwie 1 z 9 piłek w ataku i nie dokończyła spotkania.
Nie powiodło się też Besiktasowi, który na wyjeździe dostał lekcję siatkówki od Galatasaray. Szczególnie w pierwszym secie, w którym uzbierał tylko 13 punktów, nie miał nic do powiedzenia. Próbował naciskać zagrywką (10 asów), ale siła ofensywna była po stronie gospodyń. W ich szeregach wyróżniły się Alexia Carutasu i Ilkin Aydin, które łącznie zdobyły 32 punkty. Wśród pokonanych mecz z 4 oczkami zakończyła Olivia Różański. Polka popisała się 3 asami serwisowymi, ale w ataku uzyskała tylko 10% skuteczności.
Lider w Stambule
Pozycję lidera utrzymało Eczacibasi, które na wyjeździe pokonało Kuzeyboru. Gospodynie urwały seta faworytkom, a jednego przegrały po batalii na przewagi, ale na więcej nie było ich stać. Zostały zatrzymane blokiem, którym przyjezdne punktowały 15 razy. Tradycyjnie już prym w ich szeregach wiodła Tijana Bosković (24 oczka), ale bardzo dobre zawody rozegrała też Dana Rettke, która dołożyła 17 punktów przy 60% skuteczności.
W czołówce jest też Vakifbank, który u siebie odprawił z kwitkiem Kecigoren Sigorta Shop w trzech setach. Najwięcej walki było w drugim z nich, którego faworytki wygrały dopiero po batalii na przewagi. Wprawdzie nie uzyskały one znaczącej przewagi na siatce, ale zagrywka była po ich stronie (7 asów). Bohaterką spotkania została Marina Markowa, która wywalczyła 18 oczek, choć miała wsparcie u Kiery Van Ryk i Alexandry Frantti.
Z roli faworyta wywiązało się też Turk Hava Yollari, które na wyjeździe wykazało wyższość nad Zeren Spor. Gospodynie tylko w drugim secie znalazły sposób na pokonanie rywalek. Lepsze od nich były w bloku, ale to było zbyt mało, aby doprowadzić chociażby do tie-breaka. Pierwsze skrzypce wśród przyjezdnych grały Tugba Ivegin oraz Anthi Vasilantonaki, które łącznie wywalczyły 39 punktów dla swojej drużyny.
Zobacz również
Wyniki i tabela tureckiej ekstraklasy siatkarek
źródło: inf. własna