W 12. kolejce I ligi mężczyzn większość spotkań zapowiada się bardzo ciekawie. Ze względu na układ w tabeli, po tej serii może dojść do poważnych przetasowań. Wiele zaciętych i ciekawie zapowiadających się spotkań odbędzie się w sobotę. Hit kolejki zaplanowano jednak na piątek – wtedy to Visła Bydgoszcz podejmie KPS Siedlce. W tej serii pauzuje Olimpia Sulęcin.
Ważne mecze w Radomiu i Nowej Soli
Rywalizację w 12. kolejce otworzy mecz WKS-u Czarnych Radom z AZS-em AGH Kraków. Ekipy są sąsiadami w tabeli i pozostają w strefie spadkowej. W ostatniej kolejce Czarni nie wykorzystali szansy i przegrali 2:3 z MCKiS-em. Krakowianie natomiast sięgnęli po komplet oczek z SMS-em. Faworytem tego spotkania będą gospodarze, którzy pod wodzą nowego trenera stopniowo dopisują do swojego konta kolejne punkty. Nie zapowiada się jednak na jednostronny pojedynek – AGH potrafi sprawiać niespodzianki na wyjazdach.
Inne ważne spotkanie dla układu dołu tabeli będzie w Nowej Soli. Astra ostatnio przerwała swoją serię zwycięstw i ma tylko dwa punkty przewagi nad 12. miejscem. SMS z pewnością łatwo punktów nie odda, ale podopieczni trenera Copa będą podwójnie zmotywowani. Komplet punktów może sprawić, że zaliczą kolejny awans w tabeli i będą mogli się liczyć w walkę o ósemkę zamiast bronić się przed spadkiem. Ekipa prowadzona przez trenera Nawrockiego bywa niebezpieczna, ale wciąż zdarza się jej również łatwo oddawać punkty. Historycznie w I lidze Astra wygrała wszystkie swoje mecze z SMS-em. Niespodzianką będzie, jeśli nowosolanie nie utrzymają tej serii.
Piątkowy hit w Bydgoszczy
Zdecydowanym hitem 12. kolejki będzie pojedynek BKS-u Visły Proline Bydgoszcz z KPS-em Siedlce. W ostatniej kolejce siedlczanie pauzowali. Visła natomiast w meczu błędów pokonała BAS. Obie ekipy mają za sobą serię zwycięstw – bydgoszczanie od ponad miesiąca nie przegrali (6 wygranych), zaś KPS ostatnio przegrał pod koniec września (7 wygranych). Teraz jedna seria się skończy. Ostatni pojedynek w Bydgoszczy zakończył się tie-breakiem, niewykluczone, że podobnie będzie w piątek. – KPS to wymagający rywal. Jeśli jednak poprawimy skuteczność zagrywki i zminimalizujemy liczbę błędów, to mamy realne szanse na zwycięstwo. Kluczowa będzie konsekwentna gra zespołowa. Mam nadzieję, że zaprezentujemy naszą najlepszą siatkówkę – powiedział w rozmowie z naszym portalem Łukasz Szarek.
Zacięta sobota
W sobotę odbędą się trzy spotkania, w których trudno wskazać jednoznacznego faworyta. Wyniki tych meczów mogą spowodować spore zamieszanie w tabeli. O 17 rozpoczną się pojedynki w Świdniku i Bielsku-Białej.
PZL LEONARDO Avia Świdnik przełamała słabszy moment i ostatnie dwa spotkania wygrała. Świdniczanie będą walczyć o podtrzymanie tej serii. Przeciwnik nie będzie łatwy. Do Świdnika przyjedzie beniaminek z Torunia. CUK Anioły Toruń co prawda przegrały ostatnie trzy mecze, ale w poprzedniej kolejce było blisko do sensacji. Podopieczni trenera Stelmacha przegrali z ChkS-em, ale dopiero po tie-breaku. Anioły zajmują obecnie 10. miejsce, ale mają tylko 2 punkty przewagi nad Czarnymi. Każde oczko urwane Avii będzie bardzo ważne.
BBTS Bielsko-Biała w tym sezonie gra w kratkę. Dobre spotkania przeplata z bardzo słabymi. Często w ekipie trenera Kapelusa pojawia się duża liczba błędów. Ostatnie trzy spotkania BBTS przegrał z czego w poprzedniej kolejce pozwolił przełamać się Olimpii, dla której było to pierwsze zwycięstwo. Obecnie bielszczanie wypadli z ósemki. Do Bielska-Białej przyjeżdża trudny rywal – MCKiS Jaworzno. Jaworznianie w tym sezonie grają bardzo dobrze, ostatnie pięć meczów, które grali z ekipami niżej notowanymi, wygrali. Czy BBTS wykorzysta atut własnej hali i przełamie się? O to nie będzie łatwo.
W sobotę o 19:00 spotkają się sąsiedzi w tabeli – Mickiewicz Kluczbork podejmie Lechię Tomaszów Mazowiecki. Obie ekipy wygrały połowę swoich meczów i zgromadziły po 15 punktów. Lechia ma jednak lepszy bilans setów. Lechia ostatnie trzy mecze przegrała, zaś Mickiewicz po serii porażek ostatnio wygrał. Historycznie we własnej hali kluczborczanie nie przegrali z Lechią. Tomaszowianie jednak z pewnością powalczą o zmianę tej statystyki. – Plan na następne spotkanie? Wygrana. Teraz trzeba zdobywać jak najwięcej punktów do tabeli, żeby utrzymać się w tej ósemce. Walczymy z Mickiewiczem Kluczbork na wyjeździe – powiedział na łamach mediów społecznościowych klubu Marcel Hendzelewski.
Czy ukąszą lidera?
Również w sobotę odbędzie się mecz pomiędzy ChKS-em Chełm a REA BAS-em Białystok. Ekipa prowadzona przez trenera Andrzejewskiego pozostaje niepokonana. Ostatnio jednak sposób na lidera prawie znalazł beniaminek z Torunia. Urwać punkty faworytowi będzie chciał REA BAS Białystok. Zadanie będzie jednak bardzo trudne. ChKS we własnej hali w tym sezonie przegrał tylko dwa sety. Chełmianie zawsze mogą liczyć na licznie zgromadzonych kibiców. Jeśli jednak do skutecznie punktującego Jana Króla BAS dołoży inne elementy, to ma szansę ukąsić faworyta, albo chociaż poprawić historyczną statystykę, bowiem BAS z drużyną z Chełma jeszcze nie wygrał nawet seta w lidze. Dodatkowo będzie to mecz z podtekstem, ponieważ w tamtym sezonie to o sile BAS-u stanowił Jędrzej Goss, zaś trenerem tego zespołu był Krzysztof Andrzejewski. Teraz obaj pracują w ChKS-ie.
I liga mężczyzn – gdzie oglądać?
Z 12. kolejki PLS 1. Ligi Mężczyzn w telewizji będzie transmitowane spotkanie pomiędzy WKS-em Czarnymi Radom a AZS-em AGH Kraków. Transmisja odbędzie się w czwartek 28 listopada o 17:300 na antenie Polsat Sport Fight.
Tradycyjnie BBTS Bielsko-Biała przygotowuje internetową transmisję ze swojego spotkania. W sobotę 30 listopada o 17:00 na stronie polsatsport.pl i na platformie Polsat Box Go odbędzie się transmisja z meczu BBTS Bielsko-Biała – MCKiS Jaworzno.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna