BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała wraca do rozgrywek Ligi Mistrzyń po zimnym prysznicu. Siatkarki Bartłomieja Piekarczyka przegrały na wyjeździe z 0:3 C.S.O Volountari 2005. Teraz czeka je przeciwnik z wyższej półki. To jednak może być dla nich atutem. Siatkarki BKS-u w konfrontacji z wicemistrzyniami Włoch nie będą faworytkami.
POWETOWAŁY SOBIE PRZEGRANĄ
Porażkę odniesioną w bardzo złym stylu siatkarki BKS-u powetowały sobie na rodzimych parkietach. Pewna wygrana 3:0 nad Energą MKS Kalisz dodała wiatru w skrzydła zwłaszcza przyjmującej, Julicie Piaseckiej. Skrzydłowa po raz kolejny sięgnęła po statuetkę MVP. BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała pomimo tego, że ma dwa zaległe mecze do rozegrania, bez problemu utrzymuje się na czwartym miejscu w ligowej tabeli. Warto jednak wspomnieć, że dla podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka cały tydzień będzie wymagający. Już w sobotę przyjeżdżają one bowiem do Łodzi. Tam czas na pojedynek z ŁKS-em Commercecon Łódź (30 listopada, sobota o godz.12:30 – przyp.aut)
HALO….TRENER SIĘ PAŃSTWU ZGUBIŁ
Savino del Bene Scandicci miało być kolejnym przystankiem na trenerskiej ścieżce Stephane’a Antigi. Po kolejnym sezonie zakończonym srebrnym medalem TAURON Ligi były przyjmujący zadecydował, że czas zmienić otoczenie. Padło na malowniczą Florencję. Naszpikowany gwiazdami zespół miał być gwarantem, że czas sięgnąć po coś więcej. Dwa wygrane mecze i… koniec.14 października jak grom z jasnego nieba gruchnęła informacja, że to koniec pracy Francuza we Włoszech. Źródła naszej redakcji mówią, że Antiga miał duży problem z porozumieniem się z członkami własnego sztabu. Inne media próbują zaś go przedstawić jako ofiarę buntu zawodniczek, które doprowadziły do jego zwolnienia, ze względu na małą ilość czasu spędzanego na parkiecie. Jak było naprawdę? Wiedzą tylko ściany w Palazzo Wanny (hala w której na co dzień gra zespół z Florencji – przyp.aut).
KTOŚ NIE UMIE LICZYĆ DO TRZECH
Włodarze Savino del Bene Scandicci od dawna budują zespół w oparciu o zagraniczne zawodniczki. Każdy zna takie nazwiska jak Ognjenović, czy Castillo. Taka konstrukcja zespołu bardzo utrudnia przestrzeganie limitu trzech zagranicznych siatkarek na boisku. Nie do końca więc wiadomo w jakim składzie na parkiet hali „Pod Dębowcem” wybiegną podopieczne Marco Gaspariego. Limity obowiązują także w Lidze Mistrzyń. Pewnym jest jednak, że w wyjściowej szóstce znajdzie się miejsce dla Jekateriny Antropowej. Młodziutka atakująca jest wychowanką klubu i podporą zespołu w ofensywie.
Polsko-włoskie starcie rozpocznie się w środę, 27 listopada o godzinie 18:00.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy E Ligi Mistrzyń
źródło: siatka.org