W miniony weekend 8. kolejka ligi austriackiej przyniosła absolutny hit. Zmierzyły się ze sobą zespoły zajmujące dwie pierwsze lokaty tabeli, odpowiednio Hypo Tirol Innsbruck i UVC Ried/Innkreis. Smaczku dodawał fakt, że obydwie ekipy do starcia przystępowały bez porażki, a w dodatku na ich pokładach znajdowali się Polacy. Starcie to wyłoniło dominatora zmagań na ten moment.
OUTSIDER NIE WYKORZYSTAŁ SZANSY
Ekipa z Klagenfurtu niejako podniosła się po ostatniej porażce 0:3. Zajmujący jedno z ostatnich miejsc w tabeli VBK Klagenfurt nie wykorzystał dogodnej szansy na odniesienie pierwszego triumfu w sezonie. Ekipa z południa Austrii przegrała po tie-breaku z TJ Sokolem V/Post SV Wiedeń. Dzięki zainkasowanemu punktowi posiada punkt przewagi nad ostatnim Sportunionem, który posiada zaległy mecz. Gospodarze prowadzili już 2:0 w meczu, by w czwartej i piątej odsłonie przegrać różnicą dwóch oczek. Kluczowy w tym meczu okazał się atak. Ekipa z Klagenfurtu uderzała zbyt czytelnie, 16 razy nadziewając się na blok. Na nic zdała się imponująca postawa Michaela Klemena, zdobywcy 26 punktów. W szeregach stołecznych brylował Jakub Kocvara, autor 22 oczek, który atakował ze skutecznością 44%. To w jego ręce powędrowała nagroda MVP.
PRZEPLATANKA W DRUGIM HICIE
Ósma seria gier miała również drugie hitowe zawody. Zajmujące odpowiednio 3. i 4. miejsce TSV Raiffeisen Hartberg i SK Zadruga Aich/Dob podzieliły się punktami. W meczu doszło do istnej przeplatanki. Wynik zawodów otworzyła pierwsza z wymienionych ekip, która triumfowała po grze na przewagi 28:26. W konsekwencji to ona zapisała do ligowej tabeli cenne dwa oczka, niwelując dystans do 2. UVC na dwa punkty. Samo spotkanie było wyrównane, choć mniej błędów w ataku popełniali siatkarze TSV. Również w polu serwisowym minimalnie lepszy był zespół z Hartberga. Imponujące wrażenie sprawił Lukas Glatz, który nie tylko zapunktował 28 razy, ale także atakował ze skutecznością 68%. Nie mógł nie otrzymać nagrody MVP. Po drugiej stronie siatki 23 oczka zainkasował Carlos Charles Santana, ale to okazało się niewystarczające na pierwszy triumf w sezonie.
POLSKO-POLSKI HIT NA SZCZYCIE
Ozdobą dziewiątej serii gier niewątpliwie była konfrontacja Hypo Tirol Innsbruck i UVC Ried/Innkreis. Obydwie drużyny nawet po zakończeniu meczu przewodzą ligowej tabeli. Nie dość, że przed startem batalii były niepokonane, to po obydwóch stronach siatki grał polskie akcenty. Mistrzowie Austrii pewnie triumfowali 3:0, dając jasno wyraz swojej dominacji w lidze na ten moment. Byli lepsi w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła z wyjątkiem zagrywki. Goście mieli bardzo duże problemy z atakiem, notując jedynie 32% skuteczności i 11% efektywności. Przemysław Kupka rozegrał I seta i zapisał na swoje konto 5 oczek. Najlepiej punktującym Hypo było Niklas Kronthaler (14). W szeregach UVC natomiast w pierwszym secie zameldował się Gracjan Bożek, trzeciego rozpoczął w wyjściowym ustawieniu. Zapisał na swoje konto 2 oczka. Tomasz Turecki nie zameldował się na boisku. Po 10 razy punktowali Markus Berger i Jonas Murzl. Statuetka MVP po raz kolejny powędrowała w ręce Roberta Viibera.
TRIUMF POLSKIEGO KWARTETU
Union Raiffeisen Waldviertel goni pierwszą czwórkę. Sięgnął po komplet punktów dzięki wygranej z UVC Holding Graz 3:1. Gospodarze prowadzili 2:0, by kropkę nad ‘i’ postawić w kolejnej części. Zespoły stoczyły równy bój w bloku, jednak pozostałe aspekty przemawiały na korzyść Unionu. Na jego konto Krzysztof Gulak zapisał 13 punktów, Damian Baran 5, Mateusz Śnieżek 10, a Kornel Kowalewski 14. Jednak to Paul Nusterer był najlepiej punktującym (18). Mianem MVP okrzyknięty został z kolei Matej Ivić, libero.
Mecz Hypo No Amstetten i Volleyballteam Sportunionu St. Polten został przełożony na 12 grudnia.
Zobacz również:
Wyniki i tabela austriackiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna