Dwaj ukraińscy zawodnicy odmówili powrotu do ojczyzny po przegranym meczu wyjazdowym w Pucharze Challenge. Siatkarze obawiają się, że po przekroczeniu granicy Ukrainy zostaną wysłani na front. Dyrektor VC Reszetyliwka zaznaczył, że siatkarzy mogą czekać surowe konsekwencje.
odmowa powrotu
Andrij Orobko i Dmytro Szawrak to zawodnicy ukraińskiego klubu VC Reszetyliwka, który zadebiutował w europejskich rozgrywkach Pucharu Challenge. W 1/16 zespół mierzył się z belgijskim Decospan VT Menen, jednak oba spotkania przegrał. Po zakończeniu wyjazdowego rewanżu, dwaj wcześniej wspomniani zawodnicy odmówili powrotu do kraju. W rozmowie z rodzimymi mediami środkowy Andrij Orobko wspomniał czym pokierowana jest jego decyzja. Mianowicie działacze klubu zabrali wszystkim zawodnikom paszporty i nie bronili ich przed przedstawicielami terytorialnych centrów rekrutacji. W rzeczywistości zawodnik nie chciał zostać wysłany na front wojenny, co przyznał mediom w Belgii. – Nie chcę walczyć, to nie jest moje przeznaczenie – zaznaczył środkowy. – Musimy wygrać tę wojnę, ale ja sam mogę bardziej pomóc naszej ojczyźnie poprzez przysyłanie pieniędzy, niż siedzenie w okopach – dodał.
Każdy wybór ma konsekwencje
Do całej sprawy odniósł się Siergiej Kotman, czyli dyrektor zespołu VC Reszetyliwka. W rozmowie ze sport.ua zaznaczył, ze klub działa zgodnie z przepisami prawa, a sprawy dotyczące wojska, szczególnie w obecnej sytuacji Ukrainy, podlegają szczególnej kontroli. Jednocześnie dodając, że działacze klubowi nie są odpowiedzialni za wyjaśnianie sytuacji zawodników przed terytorialnym centrum rekrutacji. – Wszyscy są równi wobec prawa, a żaden status ani zawód nie zwalnia z odpowiedzialności przed krajem – podkreślił Kotman. Dodatkowo dyrektor ukraińskiego klubu oświadczył, że obaj sportowcy mają ważne długoterminowe kontrakty. Oznacza to, że jeżeli będą chcieli naruszyć umowy, aby grać w innych europejskich klubach, to VC Reszetyliwka i Ukraiński Związek Piłki Siatkowej wyciągnie odpowiednie konsekwencje. – Zdecydowanie potępiamy zachowanie obu sportowców. Moim zdaniem powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności – dodał Kotman.
Andrij Orobko w latach 2013-2019 występował na polskich parkietach. Zawodnika można było spotkać w Effektorze Kielce, MKS-ie Aqua-Zdrój Wałbrzych oraz Buskowiance Kielce. Natomiast Dmytro Szawrak nigdy nie występował w naszym kraju. Jednak w swojej karierze bronił barw m.in. HYPO TIROL AlpenVolleys Haching oraz Sieco Service Orton.
źródło: polsatsport.pl
