12. kolejka grania w PlusLidze przyniosła zacięte batalie w dole tabeli. W pozostałych przypadkach faworyci sprostali zadaniu. Hit nie zawiódł, choć w meczach pomiędzy Aluron CMC Wartą Zawiercie a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle wielu liczy na zacięte pięć setów. Dobra dyspozycja niektórych zawodników nie umknęła uwadze redaktorom Strefy Siatkówki, którzy wytypowali szóstkę kolejki.
FAWORYCI NA TARCZY
Twierdza w Zawierciu nie została zdobyta przez ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Górą w starciu gigantów wicemistrzowie kraju – 3:1. Gościom nie pomógł znakomicie grający Karol Urbanowicz, a wejście z przytupem Bartosza Kurka oraz Jakuba Szymańskiego nie odwróciło końcowo losów spotkania. Koncertowej grze Warty Zawiercie nie było końca. W każdym elemencie błyszczał duet Karol Butryn i Bartosz Kwolek.
Większych wrażeń nie przyniósł pojedynek Bogdanki LUK Lublin z PSG Stalą Nysa. Pomimo starań podopieczni trenera Plińskiego nie urwali ani seta. Znakomite zawody rozegrał Kewin Sasak, zdobywca aż 22 punktów. Po drugiej stronie siatki prawdziwe show urządził sobie Dawid Dulski, lecz było to za mało. Z trzech punktów cieszą się również mistrzowie Polski.
Jastrzębski Węgiel pokonał u siebie Nowak-Mosty MKS Będzin. Jedyną sensacją była wygrana beniaminka na otwarcie – 25:21. W trzech kolejnych setach zespół gości wyraźnie odstawał od jastrzębian, a na boisku czarował Benjamin Toniutti. Nie zaskoczyło także spotkanie Cuprum Stiol Gorzów z PGE Projektem Warszawa, w którym 3:0 triumfowała ekipa Piotra Grabana. Sam Chizoba czy Lipiński to za mało na bezwzględnych w ataku i bloku warszawiaków.
DÓŁ WALCZY
Z zadania wywiązał się Trefl Gdańsk, pokonując na wyjeździe 3:1 GKS Katowice. Siatkarze GieKSy na brak problemów nie mogą narzekać. Po 12. kolejkach katowiczanie mają na koncie zaledwie 4 punkty, na dodatek w sobotę złudzeń pozbawił ich Jewhenij Kisiluk.
Prawdziwą batalię ma za sobą sensacja początku sezonu. Steam Hemarpol Norwid Częstochowa bił się o punkty z Indykpol AZS-em Olsztyn. To już drugie z rzędu pieciosetowe spotkanie akademików. W starciu z Patrikiem Indrą i spółką olsztynianom udało się zainkasować jeden bezcenny punkt.
Z jednego ‘oczka’ in plus może cieszyć się również Barkom Każany Lwów. Mało brakowało, a Ślepsk Malow Suwałki musiałby się pogodzić ze starym siatkarskim porzekadłem: nie wygrasz 3:0, to przegrasz 2:3. Mimo wszystko suwalczanom udało się przełamać niemoc w tie-breaku.
SZÓSTKA 12. KOLEJKI PLUSLIGI WEDŁUG STREFY SIATKÓWKI:
Rozgrywający:
Benjamin Toniutti
Jastrzębski Węgiel
Jastrzębski Węgiel szybko wymazał potknięcie w pierwszym secie w starciu z MKS-em Będzin, a jednym z autorów sukcesu był Benjamin Toniutti. Dystrybucja Francuza sprawiała rywalom niemałe problemy. Rozgrywający z lekkością rozrzucał piłki pomiędzy wszystkich swoich kolegów. Sam również zdobył jeden punkt i zgarnął nagrodę MVP.
Atakujący:
Patrik Indra
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
Akademicy z Olsztyna dzielnie walczą, lecz częstochowian do kolejnej wygranej poprowadził Patrik Indra. W pięciu setach atakujący zdobył aż 29 punktów. Reprezentant Czech łącznie atakował aż 42 razy kończąc 25 piłek (60%). Pozostałe 4 punkty zainkasował czujną grą na siatce.
Przyjmujący:
Klemen Cebulj
Asseco Resovia Rzeszów
Asseco Resovia Rzeszów potrzebowała pewnej wygranej za 3 ‘oczka’, a jednym z autorów sukcesu był Klemen Cebulj. Przyjmujący rzeszowian zdobył najwięcej punktów w meczu, otrzymując również nagrodę dla MVP. Słoweniec skończył 11/23 piłki w ataku – 48%, dokładając 3 asy i 3 bloki.
Bartosz Kwolek
Aluron CMC Warta Zawiercie
Świetne spotkanie w 12. kolejce ma za sobą również Bartosz Kwolek. Przyjmujący Aluron CMC Warty Zawiercie w hicie przeciwko ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle skończył w ofensywie 10 piłek, atakując ze skutecznością 42%. Do tego upolował jeszcze 4 asy i 3-krotnie powstrzymywał przyjezdnych blokiem. Dobra dyspozycja przełożyła się na nagrodę MVP.
Środkowi bloku:
Anton Brehme
Jastrzębski Węgiel
W meczu z beniaminkiem po stronie jastrzębian błyszczał cały środek, jednak redakcja zdecydowała, że na szczególne wyróżnienie zasłużył Anton Brehme. Niemiec skończył w ataku 9 piłek notując skuteczność na poziomie 82%. 25-latek do puli dołożył także 3 asy i 1 blok.
Andrzej Wrona
PGE Projekt Warszawa
W szybkiej przeprawie w Gorzowie stołecznemu klubowi pomógł Andrzej Wrona. Wraz z Kevine Tillie był najlepiej punktującym zawodnikiem po stronie PGE Projektu Warszawa. W ataku środkowy skończył 5 piłek – 56%, co nie jest powalającym rezultatem. Warte podkreślenia jest natomiast 6 punktów zdobytych blokiem i nagroda dla MVP spotkania.
Libero:
Luke Perry
Aluron CMC Warta Zawiercie
Do wygranej Jurajskich Rycerzy mocno przyczynił się również Luke Perry. Główny defensor skutecznie interweniował w obronie 14 razy. Na uznanie zasługuje również nienaganny poziom przyjęcia. Libero łącznie przyjmował 19 piłek (5 błędów), 35% z nich było dogranych do rozgrywającego perfekcyjnie, a 71% nosiło znamiona przyjęcia pozytywnego.
Zobacz również:
źródło: inf. własna