Na austriackich parkietach w miniony weekend doszło do rozegrania siódmej serii gier. Rozgrywki w najlepsze są demolowane przez zespół polskiego atakującego, Przemysława Kupkę. Hypo Tirol Innsbruck jest wciąż niepokonane i gromadzi punkt przewagi nad drugim UVC Ried/Innkris, w którym występuje polski duet.
PODWÓJNA DEMOLKA
Liga austriacka po siedmiu seriach spotkań posiada swoich bohaterów. To Hypo Tirol Innsbruck i UVC Ried/Innkreis. Pierwsza z drużyn nie załamała się po przegranej w Sosnowcu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 0:3 w Lidze Mistrzów i odniosła siódme zwycięstwo z rzędu. Mistrzowie Austrii pokonali w trzech setach TJ Sokola V/Post SV Wiedeń 3:0. Ekipa z Innsbrucka przede wszystkim wytrzymała ciężar gry na przewagi w pierwszej części, w której triumfowała 34:32. Taki obrót spraw pozwolił jej kontrolować kolejne dwie odsłony. Przyjezdni popełniali minimalnie więcej błędów w ataku i byli nieco mniej skuteczni, ale przyjęcie i zagrywka stały po ich stronie. Liderem był Kyle Hobus, zdobywca 18 punktów, który atakował ze skutecznością 50%. Przemysław Kupka zameldował się w pierwszym i drugim secie. MVP wybrano Roberta Viibera.
Karty rozdaje także polski duet z UVC Ried/Innkreis, który także jest niepokonany. Tym razem we własnej hali 6. najlepszy zespół ubiegłorocznych mistrzostw Austrii wygrał ze Sportunionem z+p St. Polten 3:0. Samo spotkanie nie miało większej historii, w każdym elemencie kontrolowali je gospodarze. Gracjan Bożek zameldował się na boisku w drugim secie, a trzeciego rozpoczął w wyjściowym ustawieniu. Zapisał na swoje konto punkt zagrywką. Tomasz Rutecki 'nie dotknął’ parkietu. Najlepiej punktującym był Markus Berger (16). Miano MVP powędrowało do Ondreja Piskacka.
Ekipy te w nieskończoność niepokonane nie będą. Już w najbliższą sobotę dojdzie pomiędzy nimi do hitowego starcia w ramach 8. kolejki.
polski mecz na korzyść kwartetu
Przy okazji 7. kolejki doszło do polskiej potyczki. Zawody VCA Amstetten NO i Unionu Raiffeisen Waldviertel wiązały się z konfrontacją Igora Gnieckiego z Krzysztofem Gulakiem, Damianem Baranem, Mateuszem Śnieżkiem i Kornelem Kowalewskim. Górą okazał się zespół polskiego obozu, który dwukrotnie triumfował do 18 i raz do 21. Przyjezdni byli ostrożni i wystrzegali się błędów, nie było elementu, w którym nie byliby górą. Gniecki dołożył 3 punkty (2 zagrywką i 1 atakiem). Gulak i Baran zapisali na swoje konta po 6 oczek. Natomiast Śnieżek i Kowalski odpowiednio 2 i 8. Najlepiej punktującym Unionu był Niklas Stooß. Zdobywca 15 oczek został okrzyknięty MVP meczu. Na nic zdała się po drugiej stronie siatki postawa Balazsa Biboka, która punktował 19-krotnie.
ZA SZEŚĆ PUNKTÓw
Bardzo ważne rozwiązanie miało w połowie tabeli. SK Zadruga Aich/Dob wygrało przed własną publicznością z UVC Holding Graz po tie-breaku, choć przegrywało już 0:2. Niemało ważył trzeci set, w którym gospodarze triumfowali po grze na przewagi 29:27. Zawody były wyrównane, ekipa z Beliburga przeważyła w polu serwisowym i przyjęciu. Najlepiej punktującymi byli Carlos Santana i Bryan Martinez, autorzy 24 i 23 oczek. Drugi z nich otrzymał MVP. Za sprawą zwycięstwa SK umocniła się na 4. miejscu w tabeli i posiada punkt przewagi nad UVC.
marazm
Zapewne takie uczucie towarzyszyć może siatkarzom VBK Klagenfurt, którzy przegrali po raz siódmy z rzędu. Tym razem musieli uznać wyższość TSV Hartberg, który triumfował pewnie 3:0. Zajmuje 3. miejsce w tabeli. Gospodarze nie złożyli broni w trzeciej odsłonie, którą przegrali do 23. Przyjezdni atakowali ze skutecznością 55%, prym w ich szeregi wiódł Lukas Glatz, zdobywca 20 punktów. Najbardziej wartościowym zawodnikiem starcia okazał się Maximilian Thaller.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi austriackiej
źródło: inf. własna