W ramach 12. kolejki PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów podejmowała PGE GiEK Skrę Bełchatów. Bełchatowianie w pierwszym secie skutecznie walczyli z rywalami, ale przegrali do 23. W kolejnym goście ugrali mniej punktów. Najbardziej jednostronna była ostatnia odsłona, w której goście zdobyli tylko szesnaście punktów. Dzięki kompletowi punktów rzeszowianie awansowali w tabeli.
UCIECZKI, GONITWY I 4 ASY
Pasy przywitały się ze spotkaniem z wysokiego „c”. Po asach Bartosza Bednorza, Łukasza Kozuba i Klemena Cebulja Resovia prowadziła 7:4. Gospodarze utrzymywali się na czteropunktowym prowadzeniu, wyraźne trudności w ataku miał Amin Esmaeilnezhad (13:9). Na trudności bełchatowian przyszedł z pomocą blok, dwukrotnie zatrzymany został Dawid Woch, a Stephen Boyer zaatakował w aut (14:14). Wynik nieustannie oscylował wokół remisu, rzeszowianie stawiali wyraźny opór blokiem. Dwa razy zatrzymany został Amin, wyższość bloku musiał też uznać Miran Kujundzić (19:17). Skra raz jeszcze doskoczyła po błędach przeciwnika (20:20), gra toczyła się punkt za punkt. Na sam koniec doszło do lekkiego chaosu w obozie gości, po kontrze Stephena Boyer i kolejnym asie Cebulja otworzyli wynik zdobywcy Pucharu CEV (25:23).
PO OFENSYWNEJ NIEMOCY
Partię zainicjowała wybitnie aktywna postawa Boyer, który otrzymywał największą ilość piłek. W szeregach Skry gra była bardziej zbalansowana, wynik oscylował wokół remisu. Ponownie dzięki zagrywce przewagę zyskiwali rzeszowianie. As Kozuba zapoczątkował serię punktową, po dwóch błędach w ataku Resovia zyskała komfort (13:8). Przyjezdni mieli większe trudności ze skończeniem akcji, funkcjonowała obrona Pasów (16:12). Dalsza faza partii nie zachwycała, zespoły nagminnie psuły zagrywki. Na przestrzeni niemalże całej odsłony trwała niemoc ofensywna bełchatowian. Po autowym ataku i dwóch blokach ekipa z Podkarpacia była o krok od wygranej (23:17). Krótki zryw zaliczył Ziga Stern, ale ostatnie dwa ciosy atakiem i zagrywką zadał Cebulj (25:20).
ŚRODKIEM
Za ciosem szli gospodarze. Po kontrach Cebulja wygrywali 6:2. Rzeszowianie pracowali blokiem i obroną, na środku w ofensywie uaktywnił się Dawid Woch (8:4). Niezmiennie Łukasz Kozub zawiązywał grę środkiem, błędy popełniali goście. Wraz z czasem gra toczyła się do jednej bramki. Nie kończyli pierwszych akcji bełchatowianie. Po bloku na Aminie i asie Kozuba gospodarze prowadzili dziewięcioma oczkami (17:8). Stosunkowa gra punkt za punkt pozwoliła Resovii zamknąć mecz. Ten zakończył się znikąd indziej, jak ze środka po ataku Wocha (25:16).
MVP: Klemen Cebulj
Asseco Resovia Rzeszów – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0
(25:23, 25:20, 25:16)
Składy zespołów:
Resovia: Woch (7), Kłos (4), Boyer (13), Bednorz (4), Kozub (3), Cebulj (12), Zatorski (libero) oraz Niemiec
Skra: Lemański (7), Wiśniewski (10), Kujundzić (4), Łomacz, Esmaeilnezhad (9), Perić (6), Buszek (libero) oraz Marek (libero), Stern (2), Szalacha i Dinculescu
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna