Jastrzębski Węgiel do swojego konta w tabeli PlusLigi dopisał kolejne trzy punkty. Ponownie jednak przegrał, i to dość wyraźnie, premierowa odsłonę. – Zwycięstwo cieszy. Mamy trzy punkty, nie straciliśmy zbyt dużo. Na pewno czerwona lampka może się zapalić, jeżeli chodzi o te pierwsze sety.Raz, drugi, trzeci się uda, a za czwartym może już nie wyjść – powiedział po zwycięstwie 3:1 nad MKS-em Będzin Tomasz Fornal.
JEST ZWYCIĘSTWO, ALE I CZERWONA LAMPKA
To nie pierwszy raz kiedy Jastrzębski Węgiel wygrywa z niżej notowanym rywalem, ale przegrywa premierową odsłonę. Tak stało się również w starciu z MKS-em Będzin. – Zwycięstwo cieszy. Mamy trzy punkty, nie straciliśmy zbyt dużo. Na pewno czerwona lampka może się zapalić, jeżeli chodzi o te pierwsze sety. Raz, drugi, trzeci się uda, a za czwartym może już nie wyjść – przyznał Tomasz Fornal.
Nie jest tajemnicą, że na mistrza Polski mobilizuje się każdy zespół. Nie ma nic do stracenia, nie ma presji. – Może przeciwnik zdaje sobie sprawę, żeby wygrać z nami musi zagrać na 100%. W przegranych pierwszych setach, rywale grali bardzo dobrze. Ciężko im utrzymać ten sam poziom w kolejnych partiach. To nie zmienia faktu, że kiedy przeciwnik gra na swoim najwyższym poziomie i my również, to nie powinniśmy mieć wtedy problemów – podsumował przyjmujący jastrzębian.
LA ZABAWA
Od drugiego seta podopieczni Marcelo Mendeza kontrolowali już boiskowe wydarzenia. W końcówkach nie brakowało nieszablonowych zagrań. Między innymi sytuacyjnej wystawy Fornala do Carle do VI strefy czy ataku Fornala ze środka siatki. – Akurat to Ben zaproponował 5 sekund przed serwisem. Ja jestem otwarty na takie propozycje, mieliśmy tak bezpieczną przewagę, że nawet jakby coś nie wyszło, to trudno. W trzech ostatnich setach raczej nie mieliśmy większych problemów i kontrolowaliśmy wszystko – mówił zadowolony Fornal i dodał: – Teraz musimy się skupić, żeby lepiej wchodzić w mecze.
POŻEGNANIE Z HALĄ
Pojedynek z MKS-em Będzin był ostatnim w jastrzębskiej hali przed kilkutygodniową przerwą. Jastrzębski Węgiel kolejne spotkania PlusLigi i Ligi Mistrzów rozegra na wyjazdach. – Przed nami ciężki okres, mamy kilka, nie wiem dokładnie ile, ale wyjazdów. Rozstajemy się z naszą halą chyba na miesiąc. Mam nadzieję, że kibice zatęsknią, wypełnią halę po naszym powrocie. My będziemy musieli się zmierzyć z kilkoma cięższymi podróżami, ale mam nadzieję, że po pięciu meczach wrócimy z pięcioma zwycięstwami – zapowiedział Tomasz Fornal. W najbliższym tygodniu jastrzębianie zagrają na wyjeździe z Chaumont VB , a następnie w Nysie.
Zobacz również:
PlusLiga: Środek ZAKSY i reprezentacji Polski będzie jeszcze lepszy?
źródło: inf. własna