PGE Grot Budowlani Łódź zapisały na swoim koncie pierwsze zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. W starciu z Neptunes Nantes zmierzały już nawet po komplet punktów, prowadząc 2:0. Rywalki nie złożyły jednak broni. Odwróciły losy spotkania, doprowadzając do tie-breaka. W nim łodzianki ponownie okazały się lepsze.
BŁĘDY RYWALEK
Pierwsze przetarcie obu ekip przyniosło wymianę punkt za punkt. Remis utrzymywał się do stanu 4:4, aż z trudnej piłki pewnie zaatakowała Paulina Damaske. Wówczas łodzianki zbudowały dwupunktową przewagę. Niedługo rywalki doprowadziły do wyrównania. Polski zespół wrócił na prowadzenie, ale znów bardzo szybko je stracił. Po asie serwisowym w wykonaniu Haylie Bennett to ekipa z Francji miała zapas 15:13. Po przerwie wykorzystanej przez trenera Macieja Biernata jego podopieczne złapały oddech. Były lepsze w kontrach, a do tego dołożyły dobre zagrywki i odskoczyły na 17:15, a później na 21:17. Dobrze w bloku pracowała Małgorzata Lisiak. Piłkę setową udało się wywalczyć po długiej wymianie. Kropkę nad i w postaci bloku postawiła Damaske.
PEWNOŚĆ
Siatkarki z Łodzi nie próżnowały od początku drugiej partii. Funkcjonował blok, a regularną zagrywkę posyłała Weronika Sobiczewska i wynik wskazywał prowadzenie 4:0 dla gospodyń. W bardzo dobrej dyspozycji była Alicja Grabka. Gdy piłkę w aut posłała Bennett, było już 7:1 dla Budowlanych. Po stronie Nantes problemy w ofensywie miała Halimatou Bah – jak nie atakowała prosto w blok, to posyłała piłkę w aut. Na półmetku łodzianki miały ośmiopunktowy zapas. W pewnym momencie nastąpiło przebudzenie ekipy francuskiej. Rywalki trzykrotnie zatrzymały ataki Budowlanych. Różnica punktowa była jednak wystarczająco bezpieczna. Damaske posłała piłkę w puste pole na 22:13. Przyjezdne zdołały jeszcze odrobić kilka oczek, ale i tak kolejną partię na swoje konto zapisały Budowlane.
ZAŁAMANIE
Tym razem to siatkarki z Nantes, wzmocnione o zmienniczki rozpoczęły od prowadzenia 2:0. Łodzianki szybko jednak odpowiedziały rywalkom. W polu serwisowym swoje zrobiła Grabka, doprowadzając do remisu. Sporo działo się w obronie po obu stronach boiska. Gospodynie szukały oddechu pomiędzy nimi, wykonując dobre zagrywki. Karolina Drużkowska zapisała asa na swoje konto, co dało pierwsze prowadzenie w tym secie – 8:7. Siatkarki z Francji popełniały sporo błędów, zwłaszcza na linii dziewiątego metra. Podopieczne trenera Biernata starały się stale trzymać dwa oczka w zapasie. Jednak w ataku obudziła się Bah i wkrótce to Nantes prowadziło 19:15. Budowlane nie wróciły już na dobre tory w tej partii i musiały oddać ją rywalkom. Te zakończyły go asem serwisowym w wykonaniu Leny Chameaux.
MARAZM
Kłopoty na siatce dla zawodniczek z Łodzi zwiastowała Julia Nilsson, która czytała ich zamiary jak z nut. Na 4:3 asem popisała się Bennett. Sygnał do powrotu dała swojej ekipie skutecznym blokiem Sasa Planinsec. Dużym atutem Nantes była pozytywna gra w obronie. Mimo wyrównanego fragmentu gry, przyjezdne szybko zbudowały trzypunktową przewagę – 11:8. Łodzianki nie pomagały sobie nieskutecznym atakiem. Niewidoczna była Terry Enweonwu, swój błysk straciły także Damaske i Drużkowska. Gdy z lewego skrzydła skończyła Laura Jansen, Budowlane przegrywały już 12:18. Później odrobiły cztery oczka z rzędu, ale koniec końców musiały uznać wyższość rywalek.
ZWROT MARZENIE
W tie-breaku oba zespoły zachowawczo podeszły do pierwszych akcji. Remis utrzymywał się do stanu 6:6, aż rywalki nie przejęły inicjatywy. Po stronie łodzianek nie istniała ofensywa. Brakowało skuteczności na skrzydłach i po błędzie Enweonwu zrobiło się 9:7 dla Nantes. W końcówce francuski zespół postraszył jeszcze zagrywką. W ważnej akcji pomyliła się jedna z przyjezdnych, a Damaske w kluczowym momencie skończyła atak – 13:13. Fenomenalna końcówka w bloku Budowlanych dała im zwycięstwo, które wydawało się w pewnych momentach już niemożliwe.
MVP: Paulina Damaske
PGE Grot Budowlani Łódź – Neptunes Nantes 3:2
(25:19, 25:18, 18:25, 23:15, 15:13)
Składy zespołów:
Budowlani: Drużkowska (11), Lisiak (8), Sobiczewska (4), Planinsec (13), Grabka (2), Damaske (18), Łysiak (libero) oraz Wilinska (1), Wenerska, Blagojević, Enweonwu (4), Drosdowska (libero)
Neptunes: Bah (6), Delic (3), Powell (2), Jansen (16), Bennett (25), Robinson (3), Giardino (libero) oraz Ratahiry, Chameaux (2), Nilsson (3), Brambilla (11)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. D Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna