Sezon kadrowy teoretycznie dobiegł końca, lecz dla szkoleniowców nigdy się on nie kończy. O ile do wizyt Nikoli Gribicia wielu kibiców już się przyzwyczaiło, tak odwiedziny Stefano Lavariniego, to nie lada wydarzenie. Trener polskich siatkarek przyleciał do Polski na kilka dni, aby spotkać się z członkami sztabu.
ciągła obserwacja
Trener Lavarini uchodzi za człowieka pracy, któremu łączenie obowiązków wychodzi doskonale. Po rocznej przygodzie z Fenerbahce Stambuł 45-latek zdecydwał się powrócić do rodzimej Serie A, obejmując Numia Vero Volley Milano. Choć Włoch na co dzień nie bywa w Polsce, to i tak dogląda kadrowiczki i stara się być z wydarzeniami z polskiego podwórka na bieżąco. – Tak, oczywiście. Nie zawsze jednak mam możliwość obejrzenia meczów w całości, ale fakt, że razem ze mną w klubie pracuje Kacper, daje nam możliwość codziennego dzielenia się statystykami czy ogólnej wymiany informacji. Dzięki temu możemy poruszać nie tylko tematy klubowe, ale także kwestie kadrowe i śledzić to, co się dzieje w innych ligach, z naturalnym wyszczególnieniem występów naszych kadrowiczek. (…) Wraz z członkami mojego sztabu śledzę więc uważnie poczynania naszych dziewczyn, dzielimy się swoimi spostrzeżeniami i uwagami. Jestem bardzo zadowolony z tego w jaki sposób możemy kontrolować rozwój ich gry – przyznał szkoleniowiec polskich siatkarek.
czas podsumowań
Celem wizyty Stefano Lavariniego w Polsce jest podsumowanie minionego sezonu. Kilka miesięcy po igrzyskach czas najwyższy na rozmowę z członkami sztabu, zanim wystartują przygotowania do kolejnej kampanii – Przede wszystkim chciałem spotkać się z członkami sztabu, ponieważ musimy zamknąć poprzedni cykl szkoleniowy. Zgromadziliśmy nasze doświadczenia i podsumowaliśmy wszystko, co zrobiliśmy w ciągu ostatnich trzech lat. Dzisiejsze spotkanie, to kontynuacja tego, co już zrobiłem parę tygodni temu, kiedy spotkaliśmy się we Włoszech z Sebastianem, Hubertem i Szymonem (Świderskim, Tomaszewskim i Szlendakiem; prezesem PZPS, dyrektorem seniorskich kadr narodowych i kierownikiem reprezentacji kobiet – przyp. red). Już wtedy zaczęliśmy wskazywać punkty, na których powinniśmy się skupić myśląc o przyszłości nasze kadry. Dzięki takim spotkaniom udaje się tworzyć bazę doświadczeń pod dalsze wspólne projekty – dodał na zakończenie.
Zobacz również:
Nikola Grbić o liderze rzeszowian: Oczywiście, że będzie w przyszłym roku w kadrze
źródło: pzps.pl