4. kolejka tureckiej ekstraklasy kobiet przyniosła kibicom rozczarowanie. Zabrakło pięciosetowych pojedynków, a w starciach z gigantami słabszym zespołom brakowało argumentów. Znakomite występy mają za sobą Martyna Czyrniańska, Aleksandra Rasińska oraz Julia Szczurowska. W polsko-polskim starciu górą drużyna Olivii Różański, lecz na parkiecie zabrakło Magdaleny Stysiak.
ZERO JEDYNKOWO
W czubie obyło się bez większych zmian. Dalej w stawce przodują trzy niepokonane zespoły. Bez większych trudności z Sariyer Bld. poradziło sobie zyskujące w tym sezonie Galatasaray Daikin, wygrywając na wyjeździe 3:0. Podopieczne Guillermo Naranjo Hernandez zdominowały bezradne przeciwniczki wygrywając kolejno do 15, 17 i 20. Zespół do zwycięstwa poprowadziła Ilkin Aydin, której wtórowały niestrudzone Alexia Carutasu oraz Ann Kalandadze. Imponuje także wynik 11 asów serwisowych i 11 punktów zdobytych blokiem w ciągu zaledwie trzech setów. Po drugiej stronie siatki momentami w pojedynkę grę swojej drużyny ciągnęła Tara Taubner.
Zwycięstwo za trzy punkty zanotowało również Fenerbahce Medicana, które przed własną publicznością pokonało 3:0 Besiktas (25:14, 25:20, 25:13). Magdalena Stysiak nie dostała szansy na grę, bowiem ‘królową’ parkietu niezmiennie pozostaje Vargas. Obok Kubanki znakomite zawody rozegrały Mieliha Diken i Hristina Vuchkova. Z szansy na grę skorzystała natomiast Olivia Różański, która skończyła 6 piłek i zanotowała skuteczność na poziomie 32%.
Łatwą przeprawę na wyjeździe miało również Eczacibasi Dynavit, pokonując 3:0 Bahcelievler Bld. Druzgocącą porażkę gospodyń potwierdza fakt, że w najlepszym secie udało im się zdobyć zaledwie 13 punktów. W dwóch pozostałych faworytki wygrywały do 10 i 11. W szeregach drużyny ze Stambułu wynik śrubowały Tijana Bosković oraz Sinead Jack-Kisal. Po stronie beniaminka najwięcej punktów zdobyła Martyna Czyrniańska. Polska przyjmująca do 6 punktów w ofensywie dołożyła 1 blok. Bahcelievler Bahcelievler Bld. nie ma jednak powodów do zmartwień. Świetny początek i zaledwie jedna porażka przekłada się aktualnie na 5. miejsce.
PRZYCZAJONE TYGRYSY
Zwycięską ścieżką kroczą także dwie inne potęgi. Po wpadce z pierwszej kolejki THY nie ma już śladu. Tym razem drużynie udało się pokonać we własnej hali Nilufer Belediyespor Eker, które dotychczas ma na koncie tylko jedną wygraną. Jednostronność spotkania najlepiej oddaje rezultat 3:0 (25:17, 25:19, 25:20). Gościnie miały ogromne problemy w przyjęciu, a ich skuteczność w ataku również falowała na przestrzeni meczu. THY w tym sezonie nie może narzekać na brak liderek. Prym ponownie wiodła Julia Bergmann, wspierana przez Burse Kilicli czy Tugbe Ivegin. Po drugiej stronie siatki czarowała z kolei Julia Szczurowska. Atakująca zakończyła zmagania z dorobkiem 15 punktów (w tym 1 blok) notując 37% skuteczności.
Za czołówką czai się również Vakifbank. Podopieczne Giovanniego Guidettiego na wyjeździe zdemolowały Zeren Spor. Bezradne gospodynie ugościły hegemonki ostatnich lat po królewsku, przegrywając 0:3 (16:25, 19:25, 13:25). Osamotniona Brankica Mihajlovic niewiele mogła zrobić. Po drugiej stronie siatki koncert urządziła sobie Marina Markova, autorka 20 punktów. Zaledwie 5 ‘oczek’ mniej zanotowała rewelacyjna Kiera Van Ryk.
CENNE PRZEŁAMANIE
Złą passe przerwało Kuzeyboru, które na wyjeździe pokonało Aras Kargo. Było to jedno z niewielu spotkań, które zakończyły się wyższym wynikiem niż 3:0. Gościnie do wygranej potrzebowały bowiem aż czterech setów. Wpadka z pierwszej części spotkania szybko poszła w niepamięć, po trzech wygranych odsłonach meczu. Najwięcej wrażeń kibicom z kolei zafundował czwarty set, zakończony rezultatem 27:25. Kuzeyboru do zwycięstwa poprowadziła Anna Lazareva, która zdobyła 24 punkty. Takim samym wynikiem może poszczycić się Bianka Busa, wspierana przez cały mecz przez Hanne Klimets.
Szczęście dopisało także Aydin B. Sehir Bld. Zespół Aleksandry Rasińskiej pokonał przed własną publicznością sąsiada z tabeli – Kecioren Belediyesi Sigorta Shop. Porażka w drugim secie nie podcięła gospodyniom skrzydeł w pozostałych setach. Przyjezdnym nie pomogła nawet Yaasmeen Bedart-Ghani, która zakończyła mecz z dorobkiem 29 ‘oczek’. Po stronie Aydin najwięcej punktów uzbierała Polka. Atakująca łącznie zdobyła 19 punktów (w tym 2 bloki) grając ze skutecznością 35%.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi tureckiej kobiet
źródło: inf. własna