Pierwsze mecze ligi japońskiej nie poszły po myśli ekip z Polakami w składzie. W piątek mecz przegrało Suntory Sunbirds Osaka. W sobotę do gry weszła ekipa Macieja Muzaja. Tokyo Great Bears przegrało z Wolfdogs Nagya 1:3. Znacznie lepiej poradziła sobie drużyna prowadzona przez Michała Mieszko Gogola. JTEKT Stings wygrało 3:1 z ekipą z VC Nagano.
Trwa pierwszy weekend rozgrywek w lidze japońskiej. W piątek swój mecz 0:3 przegrało Suntory Sunbirds Osaka, w którego składzie jest Aleksander Śliwka. Dzień później rozgrywki zainaugurował Maciej Muzaj z Tokyo Great Bears oraz trener Gogol prowadząc JTEKT Stings.
Dobry mecz Muzaja to za mało
Początkowo spotkanie toczyło się po myśli ekipy z Tokio. Z czasem jednak do głosu doszli rywale. Od stanu 16:17 inicjatywę przejęli siatkarze Wolfdogs. Rywale do końca starali się walczyć, ale ostatnie akcje potoczyły się po myśli ekipy z Nagoi. W drugiej odsłonie od początku do końca to Wolfdogs kontrolowało grę. W trzeciej partii długo to siatkarze Wolfdogs utrzymywali się na kilkupunktowym prowadzeniu. Siatkarze Great Bears nie odpuścili. Od 19:21 doprowadzili do 21:22 i utrzymali zimną krew w końcówce. Chociaż początek trzeciego seta ponownie należał do drużyny z Maciejem Muzajem w składzie, rywale bez większego problemu wyrównali i podobnie jak w pierwszym secie zaczęli dyktować warunki. Na to drużyna z Tokio nie znalazła sposobu i przegrała cały mecz 1:3.
Gospodarzom nie pomogła dobra postawa Macieja Muzaja. Polski atakujący skończył 17 z 31 ataków (55% skuteczności). Do zdobyczy punktowej dołożył 4 bloki i asa. 15 oczek do dorobku drużyny dołożył Alexandre Ferreira. Po drugiej stronie siatki bardzo dobry wynik zaliczył Nimir Abdel-Aziz. Holender zdobył 23 punkty w ataku (56% skuteczności), trzykrotnie zablokował rywali i raz posłał asa.
Tokyo Great Bears – Wolfdogs Nagoya 1:3
(22:25, 21:25, 25:23, 18:25)
Miyaura vs Bo Dahl
Drużyna prowadzona przez trenera Gogola rozpoczęła sezon od zwycięstwa i prowadzi obecnie w ligowej tabeli. W pierwszych dwóch setach gospodarze dominowali na boisku. Sytuacja odwróciła się jednak w trzeciej partii, którą ekipa z Nagano wygrała do 22. Rywale nie zdołali jednak doprowadzić do podziału punktów. Kolejną partię w tym samym stosunku wygrał JTEKT i dopisał do swojego konta cenne trzy punkty.
Liderem w ataku JTEKT był Kento Miyaura, który w tym elemencie zdobył 17 oczek (71% skuteczności). 12 punktów atakiem dołożył Naoya Fujiwara (86% skuteczności) a 10 Torey DeFalco (50% skuteczności). Gospodarze górowali również w bloku, którym zdobyli 12 punktów (w tym 4 DeFalco). Po drugiej stronie siatki atak opierał się na Ulriku Bo Dahlu, który zdobył tym elementem 20 oczek (61% skuteczności).
JTEKT Stings – VC Nagano Tridents 3:1
(25:17, 25:11, 22:25, 25:22)
źródło: inf. własna