Dopiero co rozpoczął się sezon 2024/2025 PlusLigi, a już jest wyjątkowy dla Grzegorza Łomacza. Rozgrywający wstąpił do wyjątkowego 'klubu’. Kreator gry PGE GiEK Skry Bełchatów rozegrał swoje 500. spotkanie w polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej. Kreatora gry reprezentacji Polski śmiało można już nazywać mianem żywej legendy.
jubileusz
Mecz 4. kolejki PlusLigi pomiędzy Bogdanką LUK-iem Lublin a PGE GiEK Skrą Bełchatów dla rozgrywającego drugiej z ekip był równym, pięćsetnym w rodzimej elicie. Grzegorz Łomacz ma na swoim koncie pół tysiąca występów w PlusLidze. Zajmuje on na ten moment 4. miejsce na liście siatkarzy z największą liczbą rozegranych meczów. Ostatnim występem przeciwko Treflowi Gdańsk wyprzedził Daniela Plińskiego, który na swoim koncie posiada 498 rozegranych batalii.
– Dokładnie tak jest – skupiam się do tego meczu, jak do każdego innego! To oczywiście miłe, ale ja skupiam się na wygranej. To wszystko to już otoczka. Ja zawsze walczę o punkty dla swojej drużyny, a takie rzeczy okołosportowe to zawsze tylko dodatek – mówił portalowi plusliga.pl przed 500. meczem w PlusLidze Grzegorz Łomacz.
Kreator gry jednak nie zamierza się zatrzymywać. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, lada moment powinien wyprzedzić w klasyfikacji trzeciego Mariusza Wlazłego, który dotychczas rozegrał 508 spotkań. Zatem 37-latkowi brakuje bardzo niewiele do wyrównania rekordu jednego z najwybitniejszych atakujących w historii polskiej siatkówki.
Stawce natomiast przewodzą Michał Ruciak oraz Paweł Woicki. Ci pochwalić się mogą dorobkiem 555 i 543 spotkań. Jeżeli Grzegorz Łomacz zagra w każdym meczu fazy zasadniczej, wówczas w marcu na swoim koncie będzie mieć 526 występów. Tak więc nawet w przypadku rozegrania przez rozgrywającego maksymalnej ilości spotkań w fazie play-off, nie wyrówna on nawet rekordu Woickiego. W ćwierćfinale i półfinale rywalizacja toczyć się będzie do dwóch wygranych meczów, co maksymalnie oznacza w sumie sześć batalii. W wielkim finale bądź meczu o brąz rywalizacja toczyć się będzie do trzech wygranych, a więc możemy ujrzeć pięć spotkań. Czysto hipotetycznie licznik Łomacza przy najlepszym obrocie spraw po sezonie 2024/2025 może zatrzymać się na 537 pojedynkach.
Kontynuacja kariery w przyszłych rozgrywkach z kolei powinna zapewnić wicemistrzowi olimpijskiemu zostanie numerem jeden pod względem rozegranych meczów. Co więcej – Łomacz zajmuje 7. miejsce pod względem rozegranych sezonów. Ma ich dziewiętnaście. Jednak pierwsze pięć miejsc zajmują siatkarze z dorobkiem 20 lat w PlusLidze. Ewentualne kolejne dwa lata w elicie mogłyby go uplasować na samym czele.
Zobacz również:
Kariera reprezentanta Polski nie była usłana różami. Wprost o tym, co sprowadziło go na ziemię
źródło: plusliga.pl
