Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Kosmiczna gra w Jastrzębiu-Zdroju. Graban: Rywale rozmnażali się na boisku

Kosmiczna gra w Jastrzębiu-Zdroju. Graban: Rywale rozmnażali się na boisku

fot. PressFocus

– Tak grającej drużyny jeszcze w życiu nie widziałem. Jastrzębianie byli wszędzie. Mam wrażenie, że się rozmnażali, że na boisku było ich dwunastu. Nie mieli słabego ogniwa. Każdy z nich grał najlepszą siatkówkę – powiedział w PLS TV po przegranej z mistrzem Polski trener PGE Projektu Warszawa, Piotr Graban.

Każda seria kiedyś się kończy – o tym w Jastrzębiu-Zdroju przekonał się PGE Projekt Warszawa, który przegrał z Jastrzębskim Węglem. Była to jego pierwsza porażka w tym sezonie. – Nie mamy się czego wstydzić, bo nie złożyliśmy broni i walczyliśmy do końca – powiedział trener gości, Piotr Graban.

Kosmiczna gra

Do tej pory obie te drużyny nie przegrały, więc wiadomo było, jaki będzie ładunek emocjonalny tego meczu. – Muszę przyznać, że tak grającej drużyny jeszcze w życiu nie widziałem. Jastrzębianie byli wszędzie. Mam wrażenie, że się rozmnażali, że na boisku było ich dwunastu. „Piwko” zagrał kosmicznie. W tym meczu rywale nie mieli słabego ogniwa. Każdy grał najlepszą siatkówkę. Pomogła im hala, bo kibice dopingowali i było bardzo głośno – dodał szkoleniowiec przyjezdnych.

Jak na mistrza przystało

Już przed meczem było wiadomo, że obie drużyny mogą stworzyć niesamowite widowisko, tym bardziej, że do tej pory w PlusLidze nie straciły żadnego punktu. – Spotkały się dwie drużyny, które aspirują i walczą o tytuł mistrza Polski. Były argumenty do tego, aby było świetne widowisko. Takie też było. 3 punkty zostały w Jastrzębiu-Zdroju, więc lepszego scenariusza nie mogliśmy sobie wyobrazić – przyznał atakujący, Łukasz Kaczmarek.

W drugim secie przyjezdni dopadli gospodarzy, ale nie byli w stanie przełamać ich w kolejnych odsłonach. Gospodarze wznieśli się na taki poziom gry, na który rywale nie znaleźli sposobu. – Tomek wszedł na zagrywkę i kopnął nią kilka razy. Wyciągnęliśmy tego seta i końcówkę w nim graliśmy na styku. Niestety, nie udało nam się wygrać, ale w trzeciej i czwartej odsłonie nasza gra była bardzo widowiskowa. Było w niej wiele świetnych obron. Te wielkie mecze wygrywa się właśnie obroną – zakończył ofensywny zawodnik Jastrzębskiego Węgla.

Zobacz również
Co to był za mecz. „Piwko” show w obronie

źródło: PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-10-02

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved