Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Paweł Halaba: Za długo gram w tej lidze, żeby się zrażać

Paweł Halaba: Za długo gram w tej lidze, żeby się zrażać

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Na pewno nie należymy do najwyższych, ale z pewnością jesteśmy też bardzo skoczni. Wydaje mi się, że jeśli będziemy mieli dobrze zbudowaną grę w elemencie blok-obrona to będziemy mieli mnóstwo kontr. Sam wynik mógł być jeszcze bardziej zdominowany przez nas – powiedział Paweł Halaba, przyjmujący Ślepska Malow Suwałki.

PEWNE RZECZY SIĘ NIE ZMIENIAJĄ

Krzysztof Sarna (Strefa Siatkówki): Nowy sezon, ale stary Ślepsk Suwałki. Nie zmienia się to, że nadal szarpiecie i wyszarpaliście mecz w Częstochowie, zwłaszcza w trzecim secie. 

Paweł Halaba: – Mam nadzieję, że będzie to nasza ogromna moc w tym sezonie. W pierwszym secie pierwszego meczu towarzyszyło nam bardzo dużo emocji. Na pewno był stresik. Przez pół roku nie mieliśmy do czynienia z takimi emocjami. Norwid na nas napadł. Posłał trzy zagrywki w zewnętrzną linię. Zaliczyli parę obron i odskoczył z wynikiem. Taka jest siatkówka. Przegrywamy 0:1, ale resetujemy głowy. Wierzyliśmy, że potrafimy grać. Znaliśmy swoje argumenty. Przycisnęliśmy swoim najmocniejszym elementem, czyli zagrywką. Częstochowianie później nie mieli nic do gadania. 

BLOK

W pierwszym secie rywale trzymali cię blokiem. Czy czułeś bezradność w niektórych momentach? 

– Nie. Starałem się grać jak najmądrzej i ryzykować. Dwa razy nie trafiłem w piłkę i było to spowodowane tym, że gorzej przyjmowaliśmy. Akurat piłki z pola nie należą do najłatwiejszych. Starałem się ryzykować, bo kiedy przeciwnik posiada 5-6 punktów przewagi, to przebicie łatwej piłki nic by nam nie dało. Niestety nie trafiłem i otrzymałem dwa bloki. Za długo gram w tej lidze, żeby się zrażać. Przegrywaliśmy 0:1, zaczęliśmy od nowa i zdominowaliśmy przeciwników. 

Jesteście jednym z najniższych zespołów w PlusLidze. Czy to oznacza, że będziecie musieli uciekać się niekiedy do bardziej technicznej gry? 

– Na pewno nie należymy do najwyższych, ale z pewnością jesteśmy też bardzo skoczni. Wydaje mi się, że jeśli będziemy mieli dobrze zbudowaną grę w elemencie blok-obrona, to będziemy mieli mnóstwo kontr. Sam wynik mógł być jeszcze bardziej zdominowany przez nas. Mam wrażenie, że mieliśmy dwa razy więcej kontrataków od Norwida. Jednak ich nie wykorzystywaliśmy. To pierwszy mecz i inne emocje. Mam nadzieję, że od teraz dalej będziemy łatwo zbierali punkty. 

 

Można dostrzec, że macie przygotowanych wiele wariantów, jak chociażby szybki przerzut do skrzydła, który gubi obronę i jest w niej duża dziura. Czy macie w zanadrzu więcej tego typu opcji?

– Na pewno. Gramy ze sobą trzy lata, więc rozwiązań jest naprawdę dużo. W każdych trudniejszych sytuacjach staramy się sobie pomagać. Widzimy, jak reaguje przeciwnik, przez co zmieniamy wtedy naszą taktykę. Zagrań jest bardzo dużo. Mam nadzieję, że dojdzie nam większa powtarzalność i dokładność. Wtedy naprawdę będziemy zadziwiali. 

Zobacz również:

Norwid na drugi mecz poczeka. Damian Kogut: Dla nas to nie ma znaczenia

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-09-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved