Kibice rozgrywek PlusLigi, choć przede wszystkim Bogdanki LUK-u Lublin czekają z niecierpliwością na debiut Wilfredo Leona. Przyjmujący reprezentacji Polski, którego transfer do polskiej ekstraklasy okazał się największym hitem transferowym tego lata, trenuje od pewnego czasu z zespołem i jest coraz bliższy zagrania w oficjalnym spotkaniu. Polsko-kubański siatkarz w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet wskazał na konkretne spotkanie, w którym ma zagrać. Okazuje się, że pierwsze 'minuty’ Leona na boisku są bliskie.
wyczerpujący paryż
Wilfredo Leon odegrał niepośrednią rolę na minionych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Przyjmujący był liderem polskiego zespołu. Jasne zatem było, że będzie potrzebował przerwy i odpoczynku po turnieju czterolecia, który zwieńczony został wicemistrzostwem i pierwszym medalem od 48 lat. Wszyscy reprezentanci po aktywnościach medialnych i sponsorskich udali się na zasłużone wakacje. Po okresie odpoczynku wrócili do klubów, by przygotowywać się do nowego sezonu PlusLigi.
Nieodłączną częścią okresu przygotowawczego są mecze towarzyskie, a także też turnieje. Bogdanka LUK Lublin brała udział w dwóch imprezach – IV Memoriale Franciszka Ilczuka oraz prestiżowym Bogdanka Volley Cup. Absencja Leona w drugim z wydarzeń wzbudziła wiele znaków zapytania. W ostateczności klub z Lubelszczyzny przerwał spekulacje, dając jasno do zrozumienia, że przyjmujący przechodzi rekonwalescencję, a jego debiut planowany jest na jeden z pierwszych meczów PlusLigi.
Zanosi się na to, że w praktyce tak też będzie. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet mistrz Włoch zapowiedział swój debiut na 2. kolejkę PlusLigi. – Od kolejnego meczu z Treflem Gdańsk u siebie powinienem już grać bez przeszkód, choć nie wiem, czy od razu wszystko będzie idealnie – powiedział Wilfredo Leon.
Spotkanie pomiędzy Bogdanką LUK-iem Lublin a Treflem Gdańsk odbędzie się w najbliższy piątek, 20 września. Początek meczu zaplanowano na godzinę 20:30. Przypomnijmy, że na inaugurację PlusLigi lublinianie wygrali hitowy pojedynek w Zawierciu z miejscowym Aluronem CMC Wartą po tie-breaku. Gdańszczanie natomiast wrócili nad morze na tarczy, ulegając w Gorzowie Wielkopolskim miejscowemu Cuprum Stilonowi 2:3.
Zobacz również:
Prezes Resovii o kulisach zamieszania z przełożeniem meczu
źródło: przegladsportowy.onet.pl