W środę jeden z ostatnich meczów towarzyskich przed startem PlusLigi rozegrały między sobą drużyny z Kędzierzyna-Koźla oraz Nysy. Triumfowali ci pierwsi, a po meczu w rozmowie z Polsatem Sport o odczuciach przed startem sezonu opowiedzieli przyjmujący obu ekip. – Każdy ma jeden cel – podkreślił Rafał Szymura, a Wojciech Włodarczyk dodał: – Siatkówka się nie nudzi.
NOWY-STARY DOM
Jednym z triumfatorów Superpucharu Opolszczyzny został Rafał Szymura, który do Kędzierzyna-Koźla wrócił po pięciu latach. Zna więc klub od środka, ale poznaje za to pracę w nowym składzie. – Jest tak jak powinno być. Za wiele się nie zmieniło, jest tylko nowa drużyna. Jestem pozytywnie nastawiony. Liga nas zweryfikuje, ale zobaczymy jak będzie – mówił optymistycznie przyjmujący.
Kędzierzynianie chcą wrócić do czołówki PlusLigi po kryzysie w poprzednim sezonu. Typowani do medalu raczej nie są, natomiast mają dobre połączenie, które może zadziałać na korzyść zespołu. – Myślę, że mamy trochę pomieszanej młodości z doświadczeniem. Musimy popracować nad elementami, które jeszcze szwankują, ale każdy ma jeden cel i wspólnie do niego dążymy – zauważył siatkarz.
TRAFILI NA „IDEALNY MOMENT”
Rolę przegranych zmuszeni byli przyjąć siatkarze PSG Stali Nysa. W starciu z kędzierzynianami udało im się ugrać tylko pierwszego seta. Po meczu o odczuciach względem tego turnieju opowiedział Wojciech Włodarczyk. – Dziwne doświadczenie, bo niby jest mecz przed inauguracją PlusLigi, a jednak o innej wadze niż każde z dotychczasowych spotkań. Można było poczuć, że to pierwsze przetarcie przed tym, co czeka nas już za parę dni.
Przyjmujący w Nysie gra od 2023 roku, jednak jest zdecydowanie jednym z weteranów PlusLigi. Jego zdanie na temat zainteresowania tą dyscypliną w Polsce można więc uznawać za konkret, a jak się okazuje – według siatkarza miłość do siatkówki w naszym kraju tylko wzrasta. – Sukcesy reprezentacji napędzają jeszcze większe zainteresowanie i siatkówka się nie nudzi. Już ciężko mówić o modzie na siatkówkę. Hale są pełne i to jest niesamowite. Większość z nas trafiła na idealny moment, żeby grać w Polsce w siatkówkę – zauważył 34-latek.
źródło: inf. własna, Polsat Sport