Słodko-gorzki dzień w Mysłowicach dobiega końca. Choć polscy kibice mogli być światkami rewelacyjnych spotkań z udziałem Polaków, to ostatecznie żadna z par nie zagra w jutrzejszych finałach. Jako pierwsi w ćwierćfinale polegli Szymon Beta i Artem Besarab. Chwilę później dołączyli do nich Szymon Pietraszek z Jakubem Krzemińskim, którzy w tie-breaku musieli uznać wyższość Szwedów.
NIEUDANY POCZĄTEK ĆWIERĆFINAŁÓW
Jako pierwsi swoje spotkanie ćwierćfinałowe rozegrali Szymon Beta i Artem Besarab. Na tym etapie przeciwnikami Polaków okazał się łotewski duet – Fokerots/Auzins G.
Mecz od początku nie układał się po myśli reprezentantów Polski. Już w pierwszych minutach oddali inicjatywę rywalom, przez co później musieli gonić wynik. Ta sztuka im się nie udała, a wypracowana przez Łotyszów przewaga dała im komfort gry w końcówce i pewne zwycięstwo 21:16. Przyczyną takiego stanu rzeczy były przede wszystkim niepotrzebne błędy, których Polacy tylko w pierwszej części spotkania mieli na koncie aż 9. Drugi set podobnie jak pierwszy całkowicie zdominowany został przez fantastycznie grających Łotyszów. Tym razem zwycięstwo dała rywalom skuteczność w ataku oraz czujna gra na siatce.
Szymon Beta zdobył łącznie 13 punktów (2 bloki). Drugi z Polaków, Artem Besarab dołożył od siebie 8 ‘oczek’. Obaj Łotysze z kolei punktowali po 15 razy. Porażka oznacza, że biało-czerwoni nie liczą się już w walce o medale, pozostaje im wyłącznie gra o jak najwyższą lokatę na koniec zawodów.
Beta/Besarab (POL) – Fokerots/Auzins G. (LAT) 0:2
(16:21, 13:21)
WYCZERPUJĄCY PIERWSZY SET
Drugą biało-czerwoną parą ćwierćfinałową byli Szymon Pietraszek i Jakub Krzemiński. Młodzi Polacy myśląc o awansie do kolejnej rundy musieli zmierzyć się ze Szwedami – Holting Nilsson/Andersson E.
Obie ekipy podeszły do spotkania bardzo zmotywowane, czego dowodem był wynik stale oscylujący wokół remisu. Na przestrzeni całego pierwszego seta żadnej ze stron nie udało się uciec z rezultatem (6:8, 15:16, 21:20). O zwycięstwie Polaków przesądziły dosłownie detale oraz wyczerpująca gra na przewagi (26:24).
Druga odsłona spotkania była już nieco spokojniejsza, a grę kontrolował niemal wyłącznie szwedzki duet. Choć biało-czerwoni początkowo trzymali kontakt (8:7), to już w połowie seta rywale rozpoczęli swój zwycięski marsz (16:14). Mocna końcówka w wykonaniu Szwedów, dała im wygraną 21:17. Polacy w drugim secie popełnili zbyt wiele błędów, aby móc realnie myśleć o wygranej.
O losach zaciętego spotkania zadecydował dopiero tie-break, w którym oponenci szybko zyskali przewagę (8:4). Sprawy nie ułatwiał fakt, że dzień dla polskiej pary był długi i pełny męczących pojedynków. Wynik spotkania nieudanym serwisem zamknął Jakub Krzemiński (15:9).
Szymon Pietraszek absolutnie błyszczał w ćwierćfinale, kończąc zmagania z 27 ‘oczkami’ na koncie (1 as, 4 bloki). Jakub Krzemiński punktował 19 razy (1 as, 1 blok). Po drugiej stronie siatki skuteczniejszy okazał się Jacob Holting Nilsson, zdobywca 21 punktów. Drugi ze Szwedów łącznie zanotował na swoim koncie 17 punktów. Pietraszek i Krzemiński dzielą los kolegów. Jutro czekają ich ostatnie potyczki, które zdecydują o końcowej lokacie.
Holting Nilsson/Andersson E. (SWE) – Pietraszek/Krzemiński (POL) 2:1
(24:26, 21:17, 15:9)
Zobacz również:
Plażowe ME U20: Łabuz i Radelczuk nie zagrają o medale
źródło: inf. własna