Trzeci ćwierćfinał siatkarskiej Ligi Narodów z udziałem Włochów i Francuzów dostarczył kibicom wielu wrażeń. Hitowe starcie padło łupem Francuzów, którzy zwyciężyli w pięciu setach i jutro zmierzą się w półfinale rozgrywek z reprezentacją Polski.
mocne wejście młodych włochów
Od początku spotkania to Włosi wywierali presję na rywalach. Kolejne ataki kończyli Paolo Porro i Mattia Bottolo. Gdy po nieudanym przyjęciu Francuzi nie byli w stanie wyprowadzić akcji, interweniował ich szkoleniowiec (12:8). Po przerwie asa dołożył Leandro Mosca. Dopiero Jean Patry zagraniem z prawego skrzydła pozwolił zrobić przejście (15:9). Niemoc Francuzów rwała. Gdy kontratak wykorzystał Giovanni Sanguinetti kolejny raz zawodników do siebie przywołał trener Giani (17:9). Pojedyncze zagrania Kevina Tillie na niewiele się zdały. Po zagraniu Bottolo Włosi mieli kolejne piłki setowe. Blok na Tillie zamknął seta.
przebudzenie francuzów
W drugiej partii rozgorzała zacięta wymiana ciosów. Coraz pewniej punktował Trevor Clevenot. Po serii przy zagrywkach Sanguinettiego Włosi odskoczyli na 8:5, ale po czasie dla trenera Gianiego dystans szybko stopniał (9:9). Stopniowo inicjatywę zaczęli przejmować Francuzi i po asie Patry’ego interweniował włoski szkoleniowiec (12:14). Uaktywnił się francuski blok. Mimo roszad w składzie Włosi nie byli w stanie zniwelować strat. Po kontrataku Tillie kolejną przerwę wykorzystał De Giorgi (14:20). Do końca to Francuzi dyktowali warunki. Zagranie po bloku Clevenot dało piłki setowe jego zespołowi. Włosi obronili dwie z nich, ale ostatnie słowo należało do Tillie, który kropkę nad i postawił zagraniem z szóstej strefy.
zacięta walka
Z nową energią w trzeciego seta weszli Włosi. Po kontrataku Bottolo było 5:3. Skutecznymi zagraniami wymieniali się Bovolenta i Patry. Pewniej punktowali Włosi, pozostając na prowadzeniu (14:10). Gdy kolejny kontratak wykorzystał Bottolo, interweniował trener Giani (16:11). Francuzi nie odpuszczali, ręki w ataku nie wstrzymywał Patry. Zimnej głowy nie tracił Bovolenta. Po ataku Bottolo było już 24:20. Gdy Francuzi obronili dwie piłki setowe, o czas poprosił trener De Giorgii (24:22). Po przerwie mocno po bloku zaatakował Porro.
Początek czwartego seta był wyrównany. Przy stanie 6:6 nastąpiła przerwa, bowiem Francuzi zgłosili problemy przez to, że otwarte były drzwi. Po dłuższej przerwie efektowną akcję autowym atakiem zakończył Porro. Stopniowo na prowadzenie zaczęli wychodzić Włosi. Po asie Porro było 12:9. Dobra gra Patry’ego pozwoliła Francuzom zniwelować dystans (12:12). Reprezentanci Francji wzmocnili zagrywkę a po bloku na Bovolendzie interweniował trener De Giorgi (13:16). Włosi starali się walczyć, jednak na prowadzeniu pozostawali rywale. Po czasie dla francuskiego szkoleniowca Rinaldi zagrał w siatkę i zakończył tę partię.
tie-break zdecydował
Z wysokiego c w tie-breka weszli Włosi, szybko pierwszy czas wykorzystał Andrea Giani (3:0). Pierwszy punkt dla Francuzów zdobył dopiero Clevenot (4:1). Po jednej z akcji za dyskusję z sędzią żółtą kartkę otrzymał Le Goff. Francuzi wzmocnili zagrywkę i atak a po autowym zagraniu Bottolo złapali kontakt punktowy (7:6). W dalszej fazie seta problemy z przebiciem się przez blok mieli Włosi. W krótkim czasie obie przerwy wykorzystał włoski szkoleniowiec (7:9). Chociaż po zrywie siatkarze z Włoch wyrównali, nie zdołali pójść za ciosem. Emocjonującego seta asem zamknął Tillie.
Włochy – Francja 2:3
(25:19, 20:25, 25:22, 22:25, 11:15)
Składy zespołów
Włochy: Sbertoli (1), Sanguinetti (10), Bottolo (18), Bovolenta (14), Mosca (15), Porro L. (15), Laurenzano (libero), Porro P., Recine (1), Gironi (3), Rinaldi
Francja: Patry (28), Toniutti, Le Goff (8), Clevenot (20), Louati (1), Seddik (3), Grebernnikov (libero), Tillie (15), Brizard (3), Jouffroy (3)
Zobacz również:
źródło: inf. własna