Polskie siatkarki już na start fazy finałowej w Bangkoku dokonały czegoś wręcz niemożliwego. W ćwierćfinale turnieju pokonały one dotychczasowe mistrzynie – Turczynki, awansując tym samym do półfinału i strefy medalowej. Spotkanie obfitowało w pełen dystans. Liderka tureckiego zespołu, siatkarka oceniana i określana mianem najlepszej na świecie, Melissa Vargas na swoje konto zapisała prawie 40 punktów, a to i tak nie wystarczyło, by pokonać ekipę znad Wisły.
NIESAMOWITY WYCZYN TURECKIEJ LIDERKI
Polskie siatkarki nie tylko po swojej myśli, ale również w świetnym stylu przywitały się z turniejem finałowym w Bangkoku. W ćwierćfinale rozgrywek pokonały po tie-breaku faworyzowaną reprezentacją Turcji, która jeszcze przed rokiem sięgnęła po złoto tych zmagań. Biało-czerwone rozegrały bardziej drużynowe spotkanie, wszak ich zdobycze punktowe są bardzo równe. W szeregach drużyny z Turcji z kolei gra opierała się na oczywistej liderce – Melissie Vargas. I choć przywdziewająca na co dzień barwy rodzimego Fenerbahce Stambuł zdecydowanie nie zawiodła i rozegrała coś więcej, aniżeli świetne zawody, tak jej nieprawdopodobny wynik w ostateczności na nic się nie zdał.
Melisa Vargas na swoje konto w meczu z Polkami zapisała aż 39 punktów (29 atak, 7 blok, 3 zagrywka) i była oczywiście najlepiej punktującą całego spotkania. Posłanych do niej zostało łącznie 55 piłek, z których skończyła 29, co oznacza skuteczność na poziomie 53%. W tureckim zespole barierę dziesięciu punktów przekroczyła jeszcze jedynie Ebrar Karakurt, notując dokładnie 14 oczek.
Zobacz również:
Chcesz zostać statystykiem siatkarskim? Zapraszamy na szkolenie!
DWA RÓŻNE OBLICZA GRY
Dla porównania – w polskim zespole aż cztery siatkarki przekroczyły próg dziesięciu punktów, co tylko obrazuje, jak rozkładała się gra oraz dystrybucja w obydwóch reprezentacjach. Najlepiej poradziła sobie Magdalena Stysiak, która dostarczyła polskiej formacji 17 punktów (12 atak, 3 blok, 2 zagrywka) i atakowała ze skutecznością 33%. Martyna Łukasik oraz Martyna Czyrniańska zainkasowały po 14 oczek, natomiast Agnieszka Korneluk 13.
To oczywiście nie koniec marszu polskich siatkarek w Lidze Narodów. Czasu na odpoczynek nie mają one dużo, bowiem już w nachodzącą sobotę, 22 czerwca zmierzą się w półfinale z reprezentacją Włoch. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 12:00.
Zobacz również:
LN K: Jesteśmy w strefie medalowej! Liderki rankingu pokonane!
źródło: inf. własna