W finałach tegorocznej edycji Nations Cup biało-czerwone barwy w turnieju kobiet reprezentują dwie pary. Duety Kociołek/Wojtasik oraz Śliwka/Wachowicz, bez większych problemów uporały się ze słabszymi Belgijkami. To dobry początek zawodów, zwłaszcza, że zwycięzca zgarnie ostatnią kontynentalną przepustkę na igrzyska w Paryżu.
DOMINACJA POLEK
Pierwszymi rywalkami Polek w fazie grupowej były Belgijki. Katarzyna Kociołek oraz Kinga Wojtasik w pierwszej kolejności musiały się zmierzyć z duetem – Coens/Van Deun. Spotkanie okazało się dobrą rozgrzewką przed poważniejszymi pojedynkami. Wypracowana w pierwszych minutach meczu przewaga dała swój rezultat na sam koniec. Znakomita postawa w zagrywce utrudniła znacząco grę rywalek, które albo popełniały błąd w przyjęciu, albo nie były w stanie wypracować wystarczająco dobrej pozycji do ataku. Set na otwarcie padł łupem Polek do 16. Druga odsłona także zakończyła się korzystnie dla Kociołek i Wojtasik, które ponownie triumfowały 21:16. Niewiele argumentów po swojej stronie miały Belgijki, popełniając z czasem coraz więcej błędów.
Biało-czerwone brylowały w polu serwisowym, gdyż samą zagrywką zdobyły aż 9 punktów. Kinga Wojtasik zakończyła spotkanie z dorobkiem 18 oczek (2 bloki, 1 as). Królowa serwisu, Katarzyna Kociołek zdobyła w ofensywie 9 punktów, do których dołożyła aż 7 oczek zagrywką. Jade Van Deun była autorką 13 punktów. Druga z Belgijek, Youna Coens, dołożyła od siebie 11 punktów.
Kociołek/Wojtasik (POL) – Coens/Van Deun (BEL) 2:0
(21:16, 21:16)
KROPKA NAD I
Jednostronne starcie mają za sobą także Jagoda Śliwka i Aleksandra Wachowicz, których przeciwniczkami była belgijska para – Cools/Van Den Vonder. W obu setach Polki wygrywały do 17, nie pozostawiając złudzeń oponentkom, kto jest w lepszej formie. Dużym atutem biało-czerwonych była gra blokiem, zaś rywalki pogrążyła duża liczba błędów – zwłaszcza w drugiej odsłonie spotkania. Obie partie bardzo szybko zostały zdominowane przez reprezentantki Polski, które potrafiły wypracować sobie bezpieczną przewagę.
Aleksandra Wachowicz zdobyła aż 22 punkty, w tym 5 blokiem. Jagoda Śliwka dodała od siebie 9 oczek’ serwując przy tym 1 asa. Sarah Cools uprzykrzyła nieco Polkom drogę do zwycięstwa, zdobywając 18 punktów (w tym 3 asy i 2 bloki). Jej koleżanka z drużyny, Lisa Van Den Vonder była natomiast autorką 12 punktów (1 as serwisowy).
Śliwka/Wachowicz (POL) – Cools/VdVonder (BEL) 2:0
(21:17, 21:17)
Biało-czerwone czeka dzisiaj jeszcze jeden pojedynek grupowy. Tym razem rywalkami Polek będą Czeszki.
Polska – Czechy:
18:00 – Wojtasik/Kociołek -Neuschaeferova/Svozilova
18:45 – Śliwka/Wachowicz -Hermannova/Stochlova
Zobacz również:
Michał Bryl i Bartosz Łosiak zagrają w Paryżu. Pozostałe pary dalej walczą
źródło: inf. własna
