Za reprezentacją Polski drugi sparing z Holandią. Kolejnym przystankiem biało-czerwonych będzie Liga Narodów. – W Antalyi można spodziewać się przede wszystkim dużego ognia, dużej wytrwałości i bardzo dużej zawziętości – zapowiedziała środkowa polskiej kadry, Weronika Centka.
WIĘCEJ EMOCJI
W pierwszym meczu kontrolnym z Holenderkami biało-czerwone triumfowały we wszystkich rozegranych pięciu setach. Więcej emocji przyniósł drugi sparing, w nim lepsze (3:2) okazały się podopieczne Felixa Koslowskiego. – Przede wszystkim trener nam zasygnalizował, że ten pierwszy sparing już za nami i musimy się ponownie skupić przed tym kolejnym. Zapomnieć o tym, co wydarzyło się dzień wcześniej i zebrać nowe siły. Drugie spotkanie kontrolne było bardziej emocjonujące, działo się w nim o wiele więcej – oceniła Weronika Centka.
Tym razem reprezentacja Holandii miała zdecydowanie więcej do powiedzenia. – Myślę, że Holenderki się na nas trochę lepiej przygotowały, bo chyba przyjeżdżając tutaj, nie były w 100% tak pewne, co pokażemy – podkreśliła środkowa polskiej kadry. Sama jednak dodała, że i Polkom trudno to dokładnie przewidzieć poczynania rywalek. – Z tego, co wiemy, one trenują krócej niż my. To taki okres, że wszyscy mają prawo nie grać jeszcze w 100% swojej siatkówki. Przede wszystkim to granie towarzyskie to taka dla nas rozgrzewka przed VNL – podsumowała Centka.
ATAK BOLĄCZKĄ?
W drugim meczu z Holandią Polski niezbyt dobrze poradziły sobie w ofensywie, dopiero od trzeciego seta weszły na odpowiednie obroty. – To etap, w którym musimy się dogrywać, musimy jeszcze przeanalizować parę aspektów, które musimy poprawić. Nie ma na to zbyt dużo czasu, ale to, co jest, musimy wykorzystywać w 100%. Zmieniać odrobinę naszą technikę, nasze zgranie zespołowe. Pomimo wszystko uważam, że to idzie w bardzo dobrym kierunku – oceniła środkowa polskiej kadry i dodała: – Gramy naprawdę dobrze, a uważam, że może być jeszcze lepiej.
KOLEJNY SPRAWDZIAN
Tegoroczną Ligę Narodów Polki rozpoczną turniejem w Antalyi. – Można się spodziewać bardzo dużego ognia, bo nawet patrząc na pierwszy mecz z Holandią, pokazałyśmy, że chociaż to granie towarzyskie, w którym nie bierze się tak naprawdę tych meczów zbyt na poważnie sporo dobrej dyspozycji. Spodziewam się dużego ognia, dużej wytrwałości i bardzo dużej zawziętości – zapowiedziała Weronika Centka.
Zobacz również :
Powrót do kadry po kilku latach: Cieszę się, że mogę tu być
źródło: inf. własna