Faza play-off rozpoczęła się już na dobre. Zawodniczki MOYA Radomka w pierwszym meczu spotkały się z ekipą Rysic Rzeszów na meczu wyjazdowym. Spotkanie nie przebiegło po ich myśli i zakończyło się przegraną 0:3. – Nie jesteśmy aż tak bardzo rozczarowane porażką w tym pierwszym spotkaniu, ponieważ uważam, że grałyśmy ogólnie dobrze – powiedziała w pomeczowej rozmowie dla TauronLigi Marie Schölzel.
Nie udało się powtórzyć wyniku
W poprzednim meczu MOYA Radomka i PGE Rysice, zawodniczki z Radomia pokonały rzeszowianki 3:2. Dawało to więc nadzieję, żeby pokonać faworytki tego spotkania po raz kolejny. To się jednak nie udało, pomimo, że rywalizacja chwilami była naprawdę zacięta. – Mogłyśmy trochę inaczej rozegrać niektóre akcje. Najbardziej zacięty był trzeci set, w którym w połowie miałyśmy nawet przewagę, ale potem dwie, trzy akcje zadecydowały o tym, że to rywalki objęły znów prowadzenie. Z takim zespołem jak Rzeszów jeśli nie wykorzysta się swoich szans na wygranie punktów, to później ciężko jest to już nadrobić. – skomentowała środkowa
Pełna koncentracja
Jeden przegrany mecz, nawet na tym etapie rozgrywek, nie przekreśla jeszcze szansy na awans do półfinału. Radomianki wygrywając kolejne spotkanie z Rysicami Rzeszów mogą przedłużyć rywalizację w fazie play-off. To już są play-offy, więc teraz koncentrujemy się na środowym meczu w Radomiu, który chcemy wygrać, żeby wrócić jeszcze do Rzeszowa na decydujące starcie. – mówiła Schölzel. Środkowa bardzo dobrze zaprezentowała się w ostatnim spotkaniu, budując grę zespołu. Jeżeli dyspozycję uda się utrzymać, może przynieść to zadowalający efekt – Cieszę się przede wszystkim z gry w bloku, bo w ataku mogło być lepiej i miałam jedynie kilka dobrych momentów. – dodała.
radomka może jeszcze zaskoczyć
MOYA Radomka zakończyła fazę zasadniczą TauronLigi na zaledwie 6. pozycji. Dało im to co prawda awans do fazy play-off, ale apetyt zespołu nie został zaspokojony. Zawodniczki niejednokrotnie w tym sezonie pokazywały już również na co je stać, wygrywając z lepiej notowanymi ekipami w kluczowych momentach – Miałyśmy do tej pory dużo wzlotów i upadków, ale z drugiej strony, to też pokazuje, że możemy sprawić niespodziankę. Jeśli udałoby się nam odwrócić losy rywalizacji w ćwierćfinale i go wygrać, to byłoby dla nas duże osiągnięcie. – podsumowała środkowa
Zobacz również:
źródło: tauronliga.pl
