Przed Jastrzębskim Węglem pierwszy mecz półfinałowy Ligi Mistrzów. Rywalem ekipy prowadzonej przez Marcelo Mendeza będzie turecki Ziraat Bank Ankara, gdzie największą gwiazda jest Matthew Anderson. Pierwsze starcie półfinału w środę, a jego początek o 20:30.
- Jastrzębski Węgiel ma nadzieje co najmniej powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów. Awansowali wtedy do wielkiego finału, a w nim musieli uznać wyższość ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
- W tym roku finał Ligi Mistrzów odbędzie się w Turcji, a na drodze mistrzów Polski do awansu do walki o złoto stoi właśnie ekipa z tego kraju
- Uraz wykluczył z ostatnich kilku meczów Ziraatu Matthew Andersona, w szeregach jastrzębian zabrakło ostatnio Rafała Szymury
Ziraat Bank Ankara to aktualnie 3. zespół ligi tureckiej. Wygrał jednak trzy ostatnie spotkania na krajowym podwórku. W rozegranej w miniony weekend kolejce 3:0 pokonał Bigadic Bad, a liderami byli Luciano Vicentin oraz Era Kursav.
Zagraniczne zagrożenie
Z urazem zmaga się natomiast Matthew Anderson, który ostatni raz widziany był na parkiecie w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z Guaguas Las Palmas 22 lutego. Anderson miał już wrócić do treningów, jednak ciężko przewidzieć w jakiej formie będzie Amerykanin po takiej przerwie. Oprócz Andersona, ważną rolę w zespole odgrywa atakujący – Wouter Ter Maat. Holender nie zagrał w ostatnim ligowym meczu, ale zaledwie kilka dni wcześniej wywalczył 21 oczek dla swojej drużyny. Trener Mustafa Kavaz powinien również móc liczyć na swojego środkowego. Bedirhan Bulbul od początku sezonu gra naprawdę solidnie. Zarówno w ofensywie, jak i w bloku.
POTKNIĘCIE
W fazie grupowej Ligi Mistrzów podopieczni trenera Kavaza pokonali między innymi ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, zajęli pierwsze miejsce i awansowali bezpośrednio co ćwierćfinału. W nim rywalem tureckiej ekipy było doskonale znane jastrzębianom Guaguas Las Palmas. W pierwszym meczu Ziraat triumfował 3:1, choć nie bez problemów i kuriozalnej sytuacji w kluczowym momencie. Na boisku po stronie ekipy z Ankary było zaledwie… 5 zawodników. Hiszpańska drużyna walczyła jednak do końca i w rewanżu w Ankarze doprowadziła do złotego seta. W nim wyższość pokazali się już gospodarze, ale pomimo wszystko było o krok od sporej sensacji.
View this post on Instagram
JEDEN KŁOPOT
To Jastrzębski Węgiel jest faworytem półfinału z Ziraatem. Kłopotem podopiecznych Marcelo Mendeza może być duże obciążenie. Niedawno rozegrali intensywny turniej finałowy Pucharu Polski, a po powrocie na parkiety PlusLigi, ich przerwa pomiędzy wygranym 3:0 meczem z Bogdanką LUK Lublin, a porażką 2:3 z Treflem na drugim końcu Polski, wyniosła niewiele ponad 48 h.
W Gdańsku jastrzębianie toczyli długi bój, a tylko jednego seta rozegrał podstawowy rozgrywajacy – Benjamin Toniutti. Francuz od dłuższego czasu nie jest w 100% zdrowy i zmaga się z kłopotami z łydką. Wydaje się jednak, że to właśnie na półfinał Marcelo Mendez oszczędzał swojego rozgrywającego. Uraz mięśniowy dokuczał Rafałowi Szymurze. Przyjmujący nie zagrał w dwóch ostatnich meczach ligowych, ale wrócił już do treningów.
NASTAWIENIE
Mistrzowie Polski nie ukrywali, że już po finale Pucharu Polski w pełni skupili się na Lidze Mistrzów. Mieli co prawda do rozegrania dwa mecze ligowe, ale otwarcie przyznawali, że marzą o awansie do finału europejskich pucharów. – Większości z nas przyświeca już ta Liga Mistrzów. Ciężko, żebyśmy na to nie czekali i nie myśleli o tym. Tym bardziej, że w PlusLidze jest ucieczka i my na szczęście do tej pory zakładamy żółtą koszulkę lidera i raczej z tej grupy ucieczkowej nie wypadniemy – mówił Jakub Popowiczak. – Mamy niedokończone porachunki z Ligą Mistrzów z zeszłego roku. Trzeba sobie wewnętrznie postawić taki cel i takie marzenie i do niego dążyć, bo będzie to coś wielkiego. Zrobimy wszystko, żeby wyjść zwycięsko z tego półfinału – zapowiedział natomiast w rozmowie z mediami klubowymi środkowy, Moustapha M’Baye.
Jastrzębski Węgiel w hali będzie wspierać komplet publiczności. Początek spotkania w środę o 20:30.
Zobacz również:
Wyniki fazy pucharowej Ligi Mistrzów
źródło: inf. własna