Wielkimi krokami zbliżamy się do zakończenia fazy zasadniczej rozgrywek TAURON 1.Ligi. Startuje 27. kolejka zmagań, w której dojdzie do wielkich derbów Dolnego Śląska. Pasjonująco będzie również w Chełmie, gdzie do miejscowej Arki zawita Mickiewicz Kluczbork.
TRZECI WYJAZD Z RZĘDU
W rundzie rewanżowej zawodnicy MKS-u Będzin znacznie częściej grają u swoich przeciwników. Będzinianie udali się na trzeci wyjazd z rzędu, tym razem do Nowej Soli, gdzie zagrają z miejscową MKST Astrą. Podopieczni Wojciecha Serafina są zdecydowanie na fali, bowiem wygrali siedem meczów z rzędu. W przypadku drużyny z województwa lubuskiego należałoby sobie natomiast zadać pytanie, czy zasadne będzie powiedzenie “do trzech razy sztuka”, wszak podopieczni Andrzeja Krzyśki przegrali ostatnio z Olimpią Sulęcin oraz BBTS-em Bielsko-Biała. Starcie to będzie mieć zdecydowanie bardziej ważyć dla Astry, która zajmuje aktualnie 7. miejsce i gromadzi 44 punkty. Nowosolanie nieustannie muszą walczyć o pierwszą ósemkę, ponieważ plasujący się na 9. pozycji REA BAS Białystok również ma 44 oczka. Faworytem jednak są gracze MKS-u.
WALKA O PIERWSZĄ ÓSEMKĘ TRWA
Nie tylko jednak Astra walczy o byt w pierwszej ósemce. Tyczy się to również REA BAS-U Białystok, który podobnie jak drużyna z województwa lubuskiego – w 27. kolejce nie będzie mieć łatwej przeprawy. Ekipa z Podlasia zmierzy się z BKS-em Visłą Proline Bydgoszcz, która aktualnie znajduje się na 5. miejscu z dorobkiem 52 punktów. Podopieczni Michała Masnego również będą chcieli wygrać i to za pełną, bowiem tracą tylko jeden punkt do 4. PZL Leonardo Avii Świdnik. W roli faworyta stawiani są bydgoszczanie.
DERBY DOLNEGO ŚLĄSKA Z PODTEKSTEM
27. seria gier upłynie także pod znakiem derbów Dolnego Śląska. Gwardia Wrocław zmierzy się z KGHM SPS Chrobrym Głogów. To nie tylko derby, ale również pojedynek zespołów, które znajdują się w strefie spadkowej. Co więcej – głogowianie posiadają tylko punkt więcej od wrocławian. Szanse na utrzymanie się którejkolwiek z ekip są już bardzo małe, niemniej jednak, gdyby głogowianie wygrali “za trzy”, a MCKiS Jaworzno przegrał swoje starcie – wówczas Chrobry traciłby do 13. miejsca 4 punkty. Trudno mówić o pozytywach w kontekście Gwardii, wszak ta przegrała sześć meczów z rzędu. Nieco lepiej prezentuje się zespół z Głogowa, który na ostatnie sześć spotkań wygrał dwa – z MCKiS-em oraz PSG KPS-em Siedlce. To właśnie gracze Dominika Walencieja oceniani są jak ci, którzy posiadają większe szanse na zwycięstwo.
PASJONUJĄCO RÓWNIEŻ W CHEŁMIE
Do interesującej konfrontacji dojdzie również w Chełmie, gdzie miejscowa Bogdanka Arka będącą wiceliderem tabeli zagra z KKS-em Mickiewiczem Kluczbork, który okupuje 6. pozycję w tabeli. Zespół z Lubelszczyzny powrócił na dobre tory po dwóch porażkach z rzędu, pokonując Visłę Bydgoszcz 3:2 i wrocławską Gwardię 3:0. Kluczborczanie natomiast ulegli w minionej kolejce Avii Świdnik i muszą się nieco oglądać za siebie, ponieważ mają tylko 3 punkty przewagi nad zespołami z miejsc 7-9. Dlatego też formacja z Opolszczyzny będzie czynić wszystko w kierunku zainkasowania zdobyczy punktowej. Łatwo jednak nie będzie, co też pokazała poprzednia konfrontacja, którą wygrali chełmianie 3:1.
JASNY FAWORYT
Nie zabraknie również takich spotkań, w których faworyt jest jasny. Bezsprzecznie do takiego grona należeć będzie batalia Avii Świdnik z AZS-em AGH Kraków. Świdniczanie po tym, jak rozprawili się z Mickiewiczem, a jeszcze wcześniej z Gwardią – będą chcieli pójść za ciosem i dopisać 3 oczka do ligowej tabeli. Również i oni muszą oglądać się za siebie, bowiem będąca na 5. miejscu Visła Bydgoszcz posiada tylko punkt mniej, dlatego też dla świdniczan starcie z Akademikami będzie istotne. Formacja z Krakowa może oddychać spokojnie, wszak spadek jej niemalże nie grozi, chociaż dodatkowe punkty zawsze sprawiłyby, że nastroje byłyby spokojniejsze.
Z jasnym zadaniem do Sulęcina przyjedzie także BBTS Bielsko-Biała, który mimo nielicznych niepowodzeń nie zwalnia tempa. Bielszczanie plasują się na 3. miejscu z dorobkiem 55 punktów i na pewno mają chęć cichego przegonienia Arki w ligowej tabeli. Będą musieli jednak zachować czujność. Mimo że Olimpia zajmuje 11. pozycję, tak jest na fali i pokazuje, że potrafi zatrzymać teoretycznie silniejszych od siebie. Sulęcinianie najpierw wygrali z Astrą Nowa Sól, a następnie z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Tak więc bielszczanie odetchnąć będą mogli dopiero po ostatniej piłce, bowiem Olimpia obrała kurs, by zatrzymać również i zespół z województwa śląskiego.
WYGRAĆ MOŻE KAŻDY
W Siedlcach natomiast miejscowy PSG KPS zagra z MCKiS-em Jaworzno. Wyżej, bo na 10. miejscu w tabeli z dorobkiem 31 punktów plasują się siedlczanie, podczas gdy zespół z województwa śląskiego jest na 13. miejsce i gromadzi 25 oczek. Ekipa z Mazowsza przegrała ostatnie dwa starcia, ale były to starcia z BBTS-em Bielsko-Biała i MKS-em Będzin. Z kolei podopieczni trenera Wątorka najpierw niespodziewanie ulegli Chrobremu Głogów, a następnie musieli uznać wyższość BAS-u Białystok. Zapowiada się zatem ciekawe starcie, które ma niemałe predyspozycje na pełen dystans.
Mecz SMS-u Spała z Lechią Tomaszów Mazowiecki został przełożony na 17 marca.
Zobacz również:
Wyniki, tabela i terminarz I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna