– Dobra dyspozycja na zagrywce bardzo ułatwiła nam grę. Dzięki temu łatwiej mogliśmy ustawiać blok oraz defensywę. Zagrywka była ważna, ale tak naprawdę każdy aspekt przyczynił się do tego, że udało nam się wygrać ten mecz – powiedział po zwycięstwie z Chrobrym rozgrywający Visły Proline Bydgoszcz, Mikołaj Słotarski.
Chrobry bez argumentów w Bydgoszczy
W kolejnym meczu wywiązaliście się z roli faworyta, pokonując Chrobrego Głogów. Ten mecz mieliście pod pełną kontrolą?
Mikołaj Słotarski: Do tego spotkania podeszliśmy z chłodną głową. Od początku utrzymaliśmy poziom, który prezentowaliśmy we wcześniejszych meczach. Wiedzieliśmy, że Chrobry jest w takiej sytuacji, że dla niego każdy mecz jest niezwykle ważny, bo może zadecydować o jego dalszej grze w I lidze. Spodziewaliśmy się więc, że będzie to dla nas trudne starcie, dlatego weszliśmy w to spotkanie z wysokiego „C” i od początku narzuciliśmy rywalom swoje warunki gry.
Kluczowa była zagrywka? Punktowaliście nią 13 razy. Rozstrzelaliście nią przeciwników?
– Na pewno dobra dyspozycja na zagrywce bardzo ułatwiła nam grę. Dzięki temu łatwiej mogliśmy ustawiać blok oraz defensywę. Zagrywka była ważna, ale tak naprawdę każdy aspekt przyczynił się do tego, że udało nam się wygrać ten mecz.
W ostatnich tygodniach wygrywacie mecz za meczem, wasza forma jest stabilna, więc widać, że praca wykonywana w Bydgoszczy przynosi efekty.
– Każde zwycięstwo cieszy. Pniemy się w górę tabeli i umacniamy się w jej górnej części. Ale przed nami jeszcze kilka ważnych spotkań do końca rundy zasadniczej. Teraz skupiamy się na meczu z BAS-em Białystok. To jest teraz nasz cel. Trenujemy i przygotowujemy się już do meczu z zespołem z Białegostoku.
Patrzą w tabelę
A zaglądacie w tabelę? Kalkulujecie, że nawet trzecia pozycja jest w waszym zasięgu czy raczej staracie nie zaprzątać sobie tym głowy?
– Ciężko nie zerkać w tabelę i nie szacować szans na awans. Uważam jednak, że nasza jakość na treningach i w trakcie meczów jest na tyle duża, że pozwala nam odnosić zwycięstwa, a one pozwalają nam piąć się w górę. Nie musimy się martwić, bo naprawdę nasza pozycja jest bardzo dobra przed końcówką rundy zasadniczej.
W Białymstoku podtrzymacie dobrą passę? BAS pewnie tanio skóry nie sprzeda, bo walczy o ósemkę…
– Na pewno, tym bardziej, że zagra w swojej hali, w której gra się bardzo ciężko. Ma żywiołowo dopingujących kibiców, którzy mu pomagają. Jednak jeśli zaprezentujemy się tak, jak w ostatnich meczach, to mogę być raczej spokojny o wynik. Na pewno będzie to zacięte spotkanie, ale jestem przekonany, że mamy szansę, aby dopisać do swojego dorobku w tabeli kolejne cenne punkty.
Zobacz również
Antoni Kwasigroch: Zwycięstwo z liderem zbudowało w nas pewność siebie
źródło: inf. własna