ŁKS Commercecon Łódź stracił punkt w starciu z teoretycznie słabszą Energą MKS Kalisz. Siatkarki Alessandro Chiappiniego zaczęły mecz bardzo ospale i dopiero wejście podstawowych zawodniczek je rozbudziło. Wśród marazmu bardzo dobrze zaprezentowała się jednak przyjmująca, Julita Piasecka.
Było 0:2, a mogło być odwrotnie
Prowadzenie 2:0 Energi MKS Kalisz w starciu z ŁKS-em Commercecon Łódź zaskoczyło chyba wszystkich. Łodzianki oddały rywalowi 20 punktów po błędach własnych, ale były w stanie wyjść z trudnej sytuacji. – Na pewno nie spodziewałyśmy się takiego wyniku końcowego. Pierwsze dwa sety totalnie nie poszły po naszej myśli. Próbowałyśmy gonić, ale to się nie udało. Wkradły się w błędy w końcówkach. Równie dobrze na początku mogło być 2:0 dla nas. Udało się wyciągnąć wynik – mówiła przyjmująca, Julita Piasecka.
przełożyć trening na grę w meczu
Wszystkie zespoły z góry tabeli wiedzą już na kogo trafią w fazie play-off. Teoria o tym, że łódzkim Wiewiórom ciężko było utrzymać koncentrację nie jest jednak prawdziwa. – Ciężko powiedzieć z czego się wzięła taka dekoncentracja. Ostatnie treningi w naszym wykonaniu wyglądają świetnie. Nie pozwolimy, żeby następne spotkania tak się dla nas zaczęły. Wiemy na co nas stać. Wiemy co i jak w play-offach, ale to nic nie zmienia. Musimy wygrać następne spotkania – podkreśliła.
Chcemy odwrócić wynik w mediolanie
Podopieczne Alessandro Chiappiniego mają przed domowymi rozgrywkami jeszcze jedno zadanie. Rewanżowy mecz z Allianz Vero Volley Milano. Ich sytuacja jest bardzo trudna, bowiem przegrały pierwszy mecz 1:3 i nie wykorzystały swoich szans. To jednak ich nie zraża. – Powalczymy i mam nadzieję, że wrócimy szczęśliwe. To będzie bardzo ciężki mecz i bardzo ciężki rewanż. Chcemy odwrócić wynik na naszą korzyść i zrobimy wszystko co w naszej mocy – zakończyła Piasecka.
Włosko-polskie starcie w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń odbędzie się w czwartek, 29 lutego o godzinie 20:00. Transmisję z Pala Lido pokaże Polsat Sport. Przypominamy, że żeby awansować ŁKS musi wygrać 3:0 lub 3:1. Wtedy o tym, który z zespołów przejdzie dalej zadecyduje tak zwany złoty set grany na zasadach tie-breaka. Inne wyniki premiują awansem Allianz Vero Volley Milano.
źródło: inf. własna