W Turcji zakończyła się 21. kolejka zmagań. W jednym z ostatnich meczów tej rundy doszło do tie-breaka. Po dwóch stronach siatki stanęły kluby z Ankary – Spor Toto oraz Ziraat. Faworyci zawiedli i przegrali 2:3. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie wynik ostatniej partii. Tie-break rozstrzygnęła dopiero długa gra na przewagi (26:24).
Faworyt z zadyszką
Ziraat Bank Ankara to jeden z faworytów ligi tureckiej. Po 21. kolejce plasuje się na 3. miejscu w tabeli, a przegrał pojedynek tej rundy z 8. ekipą – Sport Toto Ankara. Na początku mecz był wyrównany. Premierowa partia padła łupem gospodarzy 26:24. W drugiej podrażnieni faworyci triumfowali 25:11. Na swoim koncie zapisali również kolejną część spotkania, ale czwarta padła łupem Spor Toto.
To jednak nic w porównaniu do tego, co wydarzyło się w tie-breaku. Ten zakończył się praktycznie jak zwykły set. Gra na przewagi była bardzo długa, trwała bowiem aż do stanu 26:24 i zakończyła ją dopiero kontra z lewego skrzydła Mortezy Sharifiego.
? Spor Toto – Ziraat Bankkart maçı sonrası saha karıştı. pic.twitter.com/5puul0PPso
— voleybol günlüğü (@er_volley) February 25, 2024
22 oczka lidera
To właśnie przyjmujący był liderem swojego zespołu. Wywalczył 22 oczka, a jego atak stał na poziomie 55% skuteczności. Drugim najlepiej punktującym zawodnikiem w jego ekipie był Bozidar Vucicević, który wszedł na parkiet w drugiej odsłonie i zdobył 10 punktów.
Po stronie Ziraatu rozkład ataku był bardziej równomierny. Pierwsze skrzypce grał Wouter Ter Maat – 32 punkty, ale miał wsparcie w Bennie’m Tuinstrze (20 punktów) oraz środkowym – Bedirhanie Bulbul.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi tureckiej mężczyzn
źródło: inf. własna